Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

MPAA chce informacji od Google'a. Hotfile się nie zgadza

11-02-2012, 10:40

Ciągnąca się od roku sprawa MPAA vs Hotfile raczej nie znajdzie szybko finału. Serwis unika bowiem przekazywania jakichkolwiek informacji organizacji, przez co ta nie za bardzo wie, jaka jest skala zjawiska.

W zeszłym roku zrobiło się głośno o serwisie Hotfile, gdy ten postanowił pozwać do sądu wytwórnię filmową Warner Bros. Zarzucił jej bezprawne kasowanie materiałów, do których nie miała ona praw autorskich. Korzystała przy tym z mechanizmu do zgłaszania plików, które jej zdaniem udostępniane były internautom bezprawnie. Zdaniem Hotfile'a prawa tego nadużywała. Dwa miesiące później wytwórnie przyznała, że faktycznie miało to miejsce.

Czytaj także: Hotfile kasuje konta użytkowników łamiących prawa autorskie

Na początku zeszłego roku organizacja MPAA, reprezentująca interesy przemysłu filmowego, pozwała tenże serwis, zarzucając mu promowanie wśród internautów dzielenia się filmami i odcinkami seriali bez zgody posiadaczy praw autorskich. W sierpniu zeszłego roku, jak przypomina serwis TorrentFreak, Hotfile został zobowiązany do przekazania MPAA informacji odnośnie plików, które posiada, użytkowników, a także swoich spółek zależnych.

Hotfile żadnych danych nie przekazał, twierdząc, że nie ma ku temu żadnych obiekcji, jednak pewnych informacji nie jest w stanie przesłać, gdyż ich nie posiada. Tak więc MPAA zwróciła się w dniu 6 grudnia do Google'a o ujawnienie danych z konta Google Analytics, które pokazałyby ruch w serwisie. Amerykańska wyszukiwarka odmówiła, twierdząc, że nie ma zgody serwisu Hotfile na takie działanie. Ten ostatni faktycznie na to się nie zgodził, dodając, że jest już po 23 grudnia, gdy ostateczny termin na to minął.

Teraz MPAA chce, by sąd zmusił serwis albo do wygenerowania tych danych, albo do upoważnienia Google'a do ich przekazania. Pośpiech wynika z faktu, że do końca przyszłego tygodnia organizacja musi złożyć ostateczne dokumenty w sprawie przeciwko serwisowi i żeby znalazły się w nim najbardziej dokładne dane, liczby dotyczące ruchu są niezbędne.

W połowie stycznia między zwaśnionymi stronami miało miejsce spotkanie pojednawcze. Zakończyło się ono jednak bez jakiegokolwiek porozumienia.

Czytaj także: Tube+, czyli hybrydowa platforma udostępniania plików


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: TorrentFreak



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR