Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Ogłoszone porozumienie wymagać jednak będzie od Google'a spełnienia pewnych warunków, które zapewnią, że nie ucierpią konkurenci, a także obecni użytkownicy oprogramowania firmy ITA.

W połowie zeszłego roku Google ogłosiła decyzję o przejęciu firmy ITA zajmującej się tworzeniem oprogramowania obsługującego linie lotnicze (w tym godziny przylotów i odlotów czy wolne miejsca). Korzysta z niego wiele serwisów oferujących sprzedaż biletów przez internet. Gigant z Mountain View, widząc potencjał tkwiący w tym segmencie rynku, postanowił w niego zainwestować.

>> Czytaj więcej: Bilet lotniczy zarezerwuj z Google

Jak to bywa w przypadku tego typu transakcji, wymagana jest zgoda regulatorów rynku. W Stanach Zjednoczonych wypowiedzieć się miał Departament Sprawiedliwości. Nie brak było głosów, że powinien zablokować akwizycję. Wskazywano bowiem, że Google może chcieć wykorzystać swoją silną pozycję na rynku wyszukiwarek, by rozprawić się z konkurencją.

Wczoraj Waszyngton wydał zgodę na zawarcie transakcji. Nie jest ona jednak bezwarunkowa. Zawarte z Departamentem Sprawiedliwości porozumienie obowiązywać będzie przez pięć lat. Na jego podstawie Google dalej będzie musiała udzielać licencji na oprogramowanie, a także kontynuować prace nad jego rozwojem (będzie musiała wydawać podobne do ITA kwoty).

Sonda
Korzystasz z porównywarek cen biletów lotniczych?
  • tak
  • nie
wyniki  komentarze

Oprócz tego wymagane jest kontynuowanie rozwoju InstaSearch, mechanizmu zapewniającego prawie natychmiastowy dostęp do wyników wyszukiwania. Podkreślono, że pozwoli to stronom internetowym korzystającym z tego oprogramowania skutecznie konkurować z produktami, jakie stworzyć może Google.

Gdyby akwizycja przeprowadzona została w proponowanym przez firmę kształcie, doprowadzić by ona mogła do znacznego ograniczenia konkurencji między serwisami internetowymi umożliwiającymi rezerwowanie biletów lotniczych. Dla klientów oznaczałoby to mniejszy wybór, a także ograniczoną innowacyjność.

Departament Sprawiedliwości złożył w sądzie okręgowym w Waszyngtonie wniosek o zablokowanie transakcji. Jednocześnie też znalazł się tam projekt porozumienia z Google'em, rozwiewający wszystkie wątpliwości rządowej administracji.

>> Czytaj także: Chcą blokady wejścia Google'a w bilety lotnicze


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *