Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Francja: Szczegóły cyberataku na francuskie ministerstwo

redakcja 09-03-2011, 20:23

Zaatakowanych zostało 150 komputerów, przez weekend przywracano ich pierwotny stan. Poznano mechanizm działania cyberprzestępców, jednak nie wiadomo, kim oni są ani na czyje zlecenie działali.

robot sprzątający

reklama


Patrick Pailloux, dyrektor francuskiej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Systemów Informatycznych, przedstawił wczoraj na konferencji prasowej szczegóły dotyczące niedawnych ataków na rządowe komputery. Przez cały weekend około 150 pracowników działów IT naprawiało szkody, jakie złośliwe oprogramowanie wyrządziło w komputerach Ministerstwa Gospodarki, Finansów oraz Przemysłu. Zarażonych było jedynie około 150 urządzeń ze 170 tysięcy będących w użyciu. Nawet tak niewielka liczba stanowi zagrożenie, gdy mówimy o komputerach rządowych. Resort został odłączony od internetu, by umożliwić pracę informatykom - informuje PC World.

Mechanizm działania cyberprzestępców był prosty. Rozesłali oni na adresy służbowe maile wyglądające tak, jakby pochodziły od współpracowników, zawierające załącznik ze złośliwym oprogramowaniem, udające związek z pracą. Po jego otwarciu następowała instalacja konia trojańskiego, który atakował kolejne komputery, wysyłał urzędowe dane i maskował swoją działalność.

Wygląda na to, że atak prowadzony był od kilku tygodni, dopiero w zeszłym tygodniu wyszedł on jednak na jaw. Agencja poinformowała, że cyberataki przeprowadzono również na komputery innych instytucji rządowych, jednak nie powiodły się one. Natura tych, których ofiarą padło ministerstwo, wskazuje, że mamy do czynienia z profesjonalistami o wysokim stopniu zaawansowania.

Pailloux przyznał, że atak na francuskie ministerstwo przypominał lutowe wydarzenia z Kanady. Przynajmniej dwa ministerstwa zostały zaatakowane, skradzione zostały także rządowe dokumenty. Ottawa odmówiła komentarzy w tej sprawie. Nieoficjalnie potwierdzono, że ataki miały miejsce, a ślady prowadzą do Chin.

>> Czytaj więcej: Kanada zaatakowana z Chin

Wiadomo, że w ręce cyberprzestępców nie dostały się dokumenty podatkowe Francuzów. Wygląda na to, że celem było spotkanie grupy G20, czyli 19 państw oraz Unii Europejskiej. Do podobnego zdarzenia miało dojść w październiku zeszłego roku podczas szczytu w Seulu. Wtedy za atakiem stać miała Korea Północna.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: PC World