Ostatnie kilka miesięcy przyniosło znaczącą redukcję ilości spamu. Ponieważ mało prawdopodobne jest, by osoby go rozsyłające same z siebie zrezygnowały z tego procederu, podejrzewać można, że jest to cisza przed burzą.
reklama
Od kilku miesięcy systematycznie maleje ilość wysyłanego codziennie spamu. Firma Symantec, badająca to zjawisko, szacuje, że w okresie sierpień-grudzień 2010 liczba rozsyłanych każdego dnia niechcianych wiadomości spadła z ok. 220 do 30 miliardów dziennie. Skokowy spadek zaobserwowano w czasie świąt Bożego Narodzenia.
Przyczyn tej sytuacji nie należy dopatrywać się w rezygnacji z tej formy "zarabiania" pieniędzy. Wciąż nie brakuje bowiem osób, które dają się nabrać na treści zawarte w tego typu mailach. Niektórzy słono potem za to płacą. Pewnych odpowiedzi dostarcza sam Symantec.
Jako główny powód specjaliści wskazują znikomą wręcz aktywność botnetu Rustock, odpowiedzialnego nawet za 47-48 procent światowego spamu. Od 25 grudnia jego udział spadł do zaledwie 0,5 procenta. Całkowicie zamilkły dwa inne - Lethic (28 grudnia) oraz Xarvester (31 grudnia).
Pozostaje jednak pytanie, dlaczego rozsyłane jest mniej spamu. Dobrowolności takiego kroku nie ma co podejrzewać, chyba że chodzi o coś więcej. BBC NEWS sugeruje, że spamerzy mogą po prostu szykować się do kolejnego zmasowanego ataku i w tej chwili trwa budowa nowej strategii.
Pytani przez brytyjski serwis specjaliści zauważają także, że spamerzy coraz chętniej korzystają z alternatywnych wobec poczty elektronicznej metod rozsyłania korespondencji, przede wszystkim z serwisów społecznościowych.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|