Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Wejście giganta na rynek reklamy mobilnej zwróciło uwagę wielu reklamodawców na ten segment. Apple nie zdominowała rynku, co więcej - jej obecność pomaga konkurentom.

robot sprzątający

reklama


W lipcu Apple przedstawiła iAd - platformę reklamy mobilnej. Sama koncepcja reklamy w telefonach komórkowych nie jest nowa, jednak idea przedstawiona przez firmę z Cupertino miała okazać się rewolucyjna. Reklamy mają być przede wszystkim interaktywne, wykorzystywać mechanizm lokalizacyjny, nie mają zakłócać działania aplikacji.

>> Czytaj więcej: Apple przedstawia iAd

Rynek reklamy mobilnej wyraźnie uległ ożywieniu już pod koniec zeszłego roku, gdy do gry wkroczyli dwaj giganci - właśnie Apple oraz Google. Ich zakupy zwróciły uwagę reklamodawców na ten niewielki segment rynku reklamy. Do momentu pojawienia się dużych graczy traktowano go jako zdecydowanie niszowy. Teraz się to jednak zmienia. W latach 2010-2014 ma nastąpić wzrost jego wartości o ponad 240 procent, do 2,5 mld dolarów.

Sonda
Spotkałeś/-aś się z reklamą mobilną?
  • tak
  • nie
wyniki  komentarze

Obawiano się, że start iAd może poważnie zagrozić konkurentom - Apple dysponuje bowiem ogromnymi, jak na wielkość rynku, zasobami finansowymi i bez trudu mogłaby doprowadzić inne firmy do bankructwa. Dzieje się tymczasem inaczej. Wzrost, jakiego spodziewają się analitycy, nie będzie tylko udziałem największych graczy.

Przedstawiciele mniejszych firm zgodnie przyznają, że od momentu pojawienia się Apple'a ruch w biznesie jest znacznie większy. Wydaje się, że zadziałała magia marki - skoro Apple czymś się interesuje, w tym czymś musi tkwić potencjał. Reklamodawcy dostrzegli, że segment ten może być dla nich niezwykle atrakcyjny, zwłaszcza że sprzedaż smartfonów także rośnie bardzo szybko.

>> Czytaj także: Smartfony: Sprzedaż o 90 procent w górę

W przypadku Apple trzeba także dysponować większą gotówką - według źródeł, do których dotarł The Wall Street Journal, minimalna kwota, przy której firma z Cupertino decyduje się na kontrakt, to milion dolarów. Konkurenci przyjmują zlecenia o wartości kilkudziesięciu tysięcy dolarów. Jest to więc ogromna szansa także dla mniejszych firm. Z kolei mali reklamodawcy mają dzięki temu szansę zaistnieć ze swoim przekazem w obiecującym segmencie.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Obejrzysz film o blogerach?