Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Bardziej dynamiczne, raczej w stylu telewizji, oraz interaktywne - takie będą reklamy od Apple. Firma przedstawiła iAd - platformę dla reklam mobilnych. Teraz czas na konkurenta, czyli Google.

Od momentu, gdy Google i Apple nabyły dwie firmy zajmujące się reklamą mobilną, mówi się o niej coraz głośniej. Analitycy nie mają wątpliwości co do tego, że bardzo szybko stanie się ona poważnym kawałkiem marketingowego tortu. Batalię o pierwszeństwo na rynku wygrała jednak ta druga firma. Steve Jobs przedstawił wczoraj iAd - platformę reklamową Apple.

>> Czytaj więcej: Nadchodzą reklamy Apple, Google się cieszy

Apple, co nie powinno dziwić, w zapowiedziach twierdziła, że jej koncepcja jest rewolucyjna. Po pierwsze reklamy tworzone są w HTML 5 i mogą z łatwością być dodane do istniejących aplikacji - podaje TechCrunch. Ich twórcy, według słów Jobsa, nie powinni mieć przy tym dużo pracy.

Zupełną nowością ma być także to, jak same reklamy wyglądają. Podczas wczorajszego spotkania Jobs zaprezentował dwie - dla Nike oraz Toy Story 3. Obie były interaktywne, bardziej przypominające aplikacje. Pierwsza umożliwiała użytkownikowi podróż przez wcześniejsze reklamy producenta obuwia, druga sprawiała wrażenie gry.

Będą mogły one wykorzystywać usługę lokalizacyjną telefonu - z czasem reklamy pojawiać się będą w zależności od miejsca, w którym się znajdujemy, co może być kolejną rewolucją. Pytanie tylko, czy użytkownicy telefonów na to pozwolą - w pewnym stopniu będą one bowiem naruszały ich prywatność. Skorzystają także z funkcji, dzięki której iPhone "wie", w jakiej znajduje się pozycji.

Sonda
Chciałbyś/-ałabyś mieć możliwość blokowania reklam w swoim smartfonie?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Z wypowiedzi szefa Apple wynika, że firma nie będzie zbyt restrykcyjnie podchodzić do tego, jakie produkty są reklamowane. Niemniej jednak będzie miała prawo odmówić zatwierdzenia niektórych z nich. Oczekuje się bowiem, że będą one musiały zyskać akceptację Apple, podobnie jak aplikacje. 60 procent dochodów z reklam otrzymają ich twórcy, pozostałe 40 procent pozostanie dla Apple.

Reklamy nie będą zakłócać korzystania z aplikacji. Część z nich będzie miała wbudowane funkcje zakupowe oraz przycisk "play". Apple spodziewa się nawet 1 miliarda wyświetleń reklam dziennie, przy założeniu 10 reklam na jednego użytkownika telefonu.

Bardziej dynamiczne, raczej w stylu telewizji, a także interaktywne - takie będą reklamy od Apple. Co pokaże Google? Tego nie wiemy, bo nic nie słychać odnośnie prowadzonych prac. Nie jest nawet jasne, czy firmie uda się wejść na ten rynek, gdyż wciąż nie ma zgody Federalnej Komisji Handlu na zakup firmy AdMob.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *