Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Sposób na wykorzystanie pasm zwalnianych przez telewizję analogową został już dawno wpisany do strategii rozwojowej Unii Europejskiej. W Stanach Zjednoczonych dopiero niedawno zdano sobie sprawę, co można dzięki tej operacji osiągnąć.

O dywidendzie cyfrowej w Europie mówi się od czasu rozpoczęcia prac nad przejściem z telewizji analogowej na cyfrową. W wyniku tej operacji zwolni się pasmo, które wykorzystać można m.in. do świadczenia usługi dostępu do internetu. Unia Europejska chce, by dzięki temu każdy Europejczyk został podłączony do sieci. Dotyczy to przede wszystkim terenów słabo zaludnionych czy części wysp, dokąd doprowadzanie kabli byłoby dość kosztowne.

>> Czytaj więcej: UE: Internet powszechny do 2013 roku?

Unia plany ma ambitne, gdyż chce już do roku 2013 zapewnić każdemu swojemu mieszkańcowi dostęp do internetu. Bez inwestycji się nie obędzie, dzięki dywidendzie cyfrowej ich koszt może być jednak niższy. Oprócz tego poszczególne państwa (m.in. Finlandia i Wielka Brytania) realizują tego typu plany na własną rękę. Ten pierwszy kraj uczynił nawet z szybkiego dostępu do internetu jedno z podstawowych praw obywatelskich.

Amerykanom najwyraźniej koncepcja wykorzystania wolnego pasma także przypadła do gustu. Federalna Komisja Łączności poinformowała w czwartek, że rozpoczęła prace nad udostępnieniem pasm zwolnionych w wyniku zeszłorocznego przejścia na telewizję cyfrową. Jak podała w komunikacie, uwolnione pasmo będzie największe od 20 lat. Co równie ważne, dostęp do niego nie będzie licencjonowany.

>> Czytaj także: Internet za 40-krotność wynagrodzenia

Ponieważ uwolnione pasmo zapewnia odpowiednią jakość przesyłu sygnału, Komisja jest przekonana, że będzie można je wykorzystać do świadczenia usług mobilnych, w tym tzw. Super Wi-Fi. To, jej zdaniem, doprowadzi do innowacji, powstania nowych firm, a także nowych miejsc pracy. Konsekwencje powinna odczuć cała gospodarka, stając się jeszcze bardziej konkurencyjną. Powinno to także pozwolić podtrzymać tempo wzrostu gospodarczego.

Dla amerykańskiej gospodarki, największej na świecie, może być to poważny bodziec do rozwoju. Trwałość światowego ożywienia gospodarczego w sporej mierze zależy bowiem od jej kondycji. Dlatego też trzymamy kciuki za powodzenie przedsięwzięcia.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *