Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Parlament Europejski zgodzi się na "kryminalizację internautów"?

22-09-2010, 09:57

Trudno przewidzieć wynik głosowania w Parlamencie Europejskim nad raportem Gallo - uważa Lidia Geringer de Oedenberg, polska posłanka do Parlamentu Europejskiego. Raport Gallo to projekt rezolucji Parlamentu dotyczący ochrony praw własności intelektualnej. Najbardziej niepokojące jest to, że zrównuje on ściąganie plików z internetu z innymi  naruszeniami.

robot sprzątający

reklama


O projekcie rezolucji Parlamentu Europejskiego, znanej jako "raport Gallo", Dziennik Internautów pisał wczoraj. Wspominaliśmy o tym, iż dokument może otworzyć drogę do wprowadzenia w całej Europie rozwiązań podobnych do francuskiego prawa Hadopi. Dzisiaj projekt rezolucji zostanie poddany pod głosowanie.

>>> Czytaj: Prawa internautów zagrożone przez raport Gallo

Wiedza o tym, co zawiera raport Gallo, to jedno. Wiele osób może się zastanawiać, jak na projekt patrzą europosłowie i jaki jest spodziewany wynik głosowania. Dziennik Internautów wysłał pytania do kilku posłów z różnych opcji politycznych. Do tej pory odpowiedziała nam Lidia Geringer de Oedenberg z grupy Socjalistów i Demokratów (S&D). Jej zdaniem propozycje francuskiej posłanki Marielle Gallo rzeczywiście niosą ze sobą pewne niebezpieczeństwo.

- Raport Gallo, czyli projekt rezolucji Parlamentu Europejskiego autorstwa tej posłanki, w bardzo restrykcyjny sposób podchodzi do zjawiska ściągania plików z internetu, stawiając je na równi m.in. z produkcją podróbek leków czy części samochodowych. Porównując sankcje przewidziane za ściąganie plików z sankcjami przewidzianymi za inne, poważniejsze przestępstwa, zauważamy rażącą niewspółmierność. Ponadto niejasne sformułowania raportu czy też mowa o tzw. "nielegislacyjnych środkach" mogą powodować realną obawę zagrożenia praw fundamentalnych - mówi Lidia Geringer de Oedenberg.

Eurodeputowana dodaje, że kwestia tzw. prawa Hadopi stanowi przedmiot naprawdę żywej dyskusji w UE. Rozwiązanie to wprowadziła Francja, a inne państwa członkowskie nie opowiadają się stanowczo ani za, ani przeciw. W Anglii trwa akcja zbierania podpisów w proteście przeciw uchwaleniu analogicznej ustawy, natomiast w Niemczech minister sprawiedliwości odrzuciła publicznie możliwość odcinania użytkownikom internetu jako zagrażającą swobodzie komunikowania się.

- Również niektórzy politycy z francuskiej prawicy - autorzy Hadopi - zaczynają przyznawać, że sankcje za ściąganie plików poszły zbyt daleko (...) Przyjęcie raportu Gallo może być interpretowane jako zgoda Parlamentu Europejskiego na kryminalizację zachowań tysięcy internautów. To z kolei będzie wysyłać wyraźny sygnał Komisji Europejskiej, która może wykorzystać tę rezolucję jako argument w debacie nad dyrektywą przewidującą sankcje karne za naruszenia prawa własności intelektualnej (tzw.dyrektywa IPRED) - dodaje posłanka.

Wynik trudno przewidzieć

Wynik dzisiejszego głosowania w Parlamencie Europejskim trudno przewidzieć, bo istnieją alternatywne projekty rezolucji. Grupa S&D z Zielonymi przedstawiła projekt, który skupia się na takich elementach, jak ułatwianie rozwoju legalnej oferty dóbr chronionych prawem autorskim w internecie. Własny projekt mają też Liberałowie (Grupa ALDE), choć ten akurat jest podobny do propozycji Gallo.

Raport Gallo powinni poprzeć Chadecy stanowiący w Parlamencie Europejskim największą grupę (265 posłów). Może się jednak okazać, że np. polscy posłowie tej frakcji zagłosują inaczej, bo zostaną do tego przekonani przez kolegów z innych frakcji lub obywateli. S&D i Zieloni to w sumie 239 posłów.

- Wobec tego, że zostaną przedstawione pod głosowanie aż trzy projekty rezolucji, nie sposób jest przewidzieć jego wyniku. Możliwe jest również, że żaden z raportów nie uzyska wystarczającego poparcia - mówi Lidia Geringer de Oedenberg.

Co dalej?

Jakie konsekwencje może mieć przyjęcie dokumentu? Rezolucje nie wprowadzają nowych przepisów, ale mają wpływ na inne inicjatywy legislacyjne.

- Jesienią tego roku ma zostać przedstawiony projekt dyrektywy o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi. Tego chyba najbardziej obawiają się organizacje zbiorowego zarządzania prawami, które dzisiaj masowo popierają projekt Gallo w kwestiach dotyczących karania za naruszenia prawa. Jak już wcześniej wspomniałam, możliwe jest również, że powróci projekt tzw. dyrektywy IPRED, czyli dyrektywy przewidującej sankcje karne za łamanie prawa własności intelektualnej - mówi europosłanka.

Jak już wspominaliśmy, głosowanie jest przewidziane na dziś w godzinach 12:00-13:00. Można je śledzić na stronie Parlamentu Europejskiego.

>>> Czytaj także: ACTA: 377 europosłów chce odtajnienia negocjacji


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl



Ostatnie artykuły:












fot. Freepik