Wydumane ulgi szkodzą tym, dla kogo zostały stworzone. Zaledwie 15 firm skorzystało z celebrowanej ulgi w PIT na zakup nowych technologii.
reklama
Nie świadczy to ani o braku inwestycji w nowe technologie, ani o zacofaniu polskich przedsiębiorców. Przeciwnie. Inwestycje w nowe linie produkcyjne i oprogramowanie przeżywają swój złoty okres. To co najwyżej strach przed zagmatwanymi przepisami podatkowymi.
Przedsiębiorcy nie wierzą w ulgi. Przepisy są zbyt skomplikowane i pełne zasadzek. Wielu pamięta jeszcze bolesne doświadczenia z lat 90. i sławetne ulgi inwestycyjne, obudowane dziesiątkami przepisów, które urzędnikom skarbowym pozwoliły później latami gnębić inwestorów. Co najmniej kilkadziesiąt poważnych firm przypłaciło wtedy „miłosierdzie” rządu bankructwem.
– Gąszcz przepisów podatkowych rodzi dla przedsiębiorców utrudnienia i generuje dodatkowe ryzyko – mówi Adam Kwaśnik, ekspert Pracodawców RP. Dlatego większość przedsiębiorców, chociaż przeciwna podnoszeniu podatków, uważa likwidację ulg za mniejsze zło niż podnoszenie stawek VAT, które forsuje rząd.
Więcej szczegółów w serwisie Dziennik.pl w artykule pt. Ulga technologiczna to klapa
Ewa Matyszewska, Marek Kutarba
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|