Wraz z upowszechnieniem się dostępu do internetu pojawiły się nowe możliwości stosunkowo taniej reklamy. Jednak nie każdy z niej korzysta, bo wykorzystanie mediów społecznościowych może przynieść niedoświadczonym tyle samo strat, co zysków.
reklama
Portale społecznościowe od kilku lat zyskują spore uznanie wśród internatów. Z tych największych korzysta w Polsce kilkanaście milionów użytkowników, a więc warto wykorzystać potencjał takiej platformy. Należy jednak pamiętać, że wraz z pojawieniem się narzędzi Web 2.0 komunikacja odbywa się w obu kierunkach. Teraz nasze treści (przede wszystkim te reklamowe) będą spotykać się z komentarzami, opiniami. Będą prowokować do dyskusji, która może w każdej chwili pójść w innym kierunku niż przez nas oczekiwany.
Oczywiście informacje zwrotne, płynące od potencjalnych klientów, są niezmiernie istotne i mogą stanowić bodziec do dalszego rozwoju usługi czy produktu. Co jednak w sytuacji pojawienia się negatywnych opinii albo zmasowanego ataku konkurencji? Czy aby na pewno jesteśmy w stanie poradzić sobie z taką potencjalną sytuacją kryzysową?
W tej sytuacji dość „bezpiecznym” typem narzędzi społecznościowych, które można wykorzystać w promocji, są mikroblogi. Mają one jedną przewagę nad innymi serwisami: informacje zwrotne są bardzo ograniczone i z założenia nie są upublicznione. Od 2006 roku, gdy powstał Twitter, na rynku pojawiły się kolejne produkty, w tym polskie propozycje, takie jak popularny Blip.
Mikrolog to swego rodzaju dziennik internetowy, gdzie regularne wpisy na ogół nie przekraczają jednego zdania. Oprócz tekstu możliwe jest zamieszczanie zdjęć, wideo czy dźwięku. Jego podstawowym zadaniem jest informowanie o aktualnym stanie lub czynności, którą zajmuje się właściciel mikrobloga.
Dziś za ich pośrednictwem komunikują się nie tylko firmy, ale także instytucje, samorządy, osoby publiczne czy prywatni użytkownicy. Agencje reklamowe i specjaliści PR wykorzystują mikroblogi także do promocji poszczególnych marek, a nawet pojedynczych produktów.
Duża możliwość personalizacji ustawień, a także łatwa selekcja otrzymywanych treści sprawia iż możemy dość precyzyjni trafić do grupy potencjalnych klientów. W końcu nasze wpisy „śledzić” będą tylko osoby zainteresowane tematem. Później już tylko pozostaje rozwijać siatkę kontaktów tak, aby informacje docierały do możliwie szerokiego grona odbiorców.
W niektórych strategiach komunikacyjnych mikroblogi stanowią jedynie jeden z kanałów dystrybucji informacji, są one komplementarne z pozostałymi narzędziami social media. Mikroblog użyty w pojedynkę ma jednak niezwykle silne oddziaływanie, gdyż może stać się wrotami do nieograniczonej sfery informacji.
Żyjąc co raz szybciej, nie mamy wystarczająco dużo czasu, aby samodzielnie zapoznawać się z ogromem informacji, które nas otaczają. Mikroblogi stanowią odpowiedź na ten problem. Użytkownik samodzielnie definiuje listę profili, których wpisy będzie śledzić – dzięki temu tworzy unikalną listę źródeł informacji – dostarczane będą jedynie wiadomości dotyczące interesujących go dziedzin. W ten sposób otoczenie biznesowe, ale też media mogą dotrzeć do informacji o spółce i produktach bądź usługach, które oferujemy. Jeżeli następuje dynamiczny rozwój oferty, nie ma nic prostszego niż komunikować to otoczeniu przez równie dynamiczne i innowacyjne narzędzia.
Warto jednak pamiętać o pewnych zasadach, które pozwolą odnieść sukces w obszarze komunikacji elektronicznej. Nim przystąpimy do używania tego typu rozwiązań, należy wcześniej określić wewnątrzkorporacyjne Social Media Policy. Wszyscy pracownicy w firmie muszą być świadomi siły, ale także zagrożeń, jakie stoją przed nowoczesnymi narzędziami komunikacji elektronicznej. Przekaz wychodzący od podmiotu komunikującego się poprzez mikroblogi musi być spójny z polityką firmy, ale także z postawą jej pracowników. Budując zbiór reguł, które będą obowiązywać wszystkich zaangażowanych, warto określić jasno, kto i w jakim zakresie może wypowiadać się w imieniu firmy. Nie można zapominać, że pracownicy także po godzinach swojej pracy przeglądają firmowe zasoby, w tym strony internetowe czy różnego typu komunikatory. Ujawnienie się (jako pracownika) na mikroblogu powoduje automatycznie jego identyfikację z firmą, a więc potencjalny kontrahent bądź media chętnie przejrzą jego aktywność w internecie.
Mikroblogi są świetnym źródłem bieżącej informacji o funkcjonowaniu firmy, mogą odwoływać do obszerniejszych tekstów albo komunikować skrótowo o ważnych wydarzeniach, mogą też komentować otoczenie biznesowe. Wszystko to będzie obserwowane, a prężnie funkcjonujące narzędzie sprawia, że odbiorcy naszych informacji coraz częściej sięgają do zasobów, które dla nich przygotowujemy. Najgorszym mikrologiem, a zarazem antyreklamą dla firmy, będzie komunikacja sporadyczna albo co gorsze… brak aktualnych wpisów od kilku miesięcy. Takie martwe profile należy czym prędzej usunąć.
Dla młodego pokolenia tego typu narzędzia stały się standardowym przejawem obecności firmy w internetowym świecie – strona WWW już nie wystarczy. Czasem nieważna jest zasadność użycia mikrobloga do promocji działań, ważne jest, aby po prostu go mieć.
Stawiając na promocję za pomocą narzędzi typu social media, trzeba wiedzieć, czemu ma służyć obecność firmy w wirtualnej rzeczywistości, bo efekty tych działań są jak najbardziej realne. Mikroblogi są idealne dla początkujących, później mogą stać się częścią komplementarnej całości.
Autor: Jakub Szpiegowski, IPO.pl
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|