Właściciel najpopularniejszej wyszukiwarki prowadzi zaawansowane rozmowy z producentami gier komputerowych odnośnie ewentualnego udziału w nowym projekcie społecznościowym. Tak przynajmniej donoszą źródła, na które powołuje się Wall Street Journal.
Pod koniec czerwca Dziennik Internautów informował o nowym projekcie, nad którym rzekomo ma pracować Google, a mianowicie Google Me. Miałby to być serwis społecznościowy z prawdziwego zdarzenia, na tyle silny, by móc konkurować z Facebookiem. To jednak może się okazać dość trudne, biorąc pod uwagę, że największy na świecie serwis obsługuje już ponad pół miliarda internautów.
Firmie Google nie brakuje jednak ani determinacji, ani środków finansowych na realizację projektu. Według Wall Street Journal trwają obecnie intensywne rozmowy pomiędzy przedstawicielami firmy a producentami gier komputerowych. To one zdają się być kluczem do rynkowego sukcesu, przynajmniej w opinii Google. Sukces Farmville, mającej kilkadziesiąt milionów graczy na całym świecie, mógłby być na to dowodem.
Wśród potencjalnych partnerów wymienia się Playdom, Playfish oraz Game Network Inc. Eric Schmidt, dyrektor generalny firmy z Mountain View, nie potwierdził krążących plotek o konkurencyjnym wobec Facebooka projekcie. Powiedział wręcz, że świat nie potrzebuje kopii czegoś, co już istnieje.
Wejście Google na rynek serwisów społecznościowych mogłoby pomóc także twórcom samych gier - przestaliby być aż tak uzależnieni od jednego gracza. Swoją szansę na zarobienie pieniędzy widzi w tym segmencie także Walt Disney Co. Firma za 563,2 mln USD kupiła Playdom. Dyrektor generalny firmy dodał, że poprzez tę akwizycję Disney chce dotrzeć do nowych konsumentów korzystających z nowych urządzeń. Z kolei właścicielem Playfish od zeszłego roku jest Electronic Arts.
Serwisy społecznościowe od kilku lat przyciągają nie tylko coraz więcej internautów, ale także i reklamodawców. Tutaj także możliwe jest bowiem bardzo precyzyjne dobieranie reklam tak, by konkretny użytkownik był informowany jedynie o tym, co faktycznie może go zainteresować. Zarabiają one nie tylko na reklamach, ale także na sprzedaży różnego rodzaju wirtualnych gadżetów.
Nie milkną spekulacje dotyczące wielkości przychodów osiąganych przez największych graczy. Ponieważ firmy, do których one należą, nie są notowane na giełdzie ani też nie są częściami takowych przedsiębiorstw, pozostają jedynie domysły. Największy gracz na rynku - Facebook - ma osiągnąć w tym roku (według przewidywań) 1,1 mld przychodów.
Pojawienie się nowych silnych graczy, zwłaszcza tak doświadczonych, jak Google, mogłoby przyciągnąć dodatkowe fundusze. Serwisy społecznościowe oferują efektywną usługę reklamową, co przy wciąż niepewnej sytuacji gospodarczej jest na wagę złota.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|