Pewne urządzenia elektroniczne, podobnie jak niektórzy ludzie, są wrażliwe na określone warunki atmosferyczne. Używanie ich w czasie deszczu czy też wystawianie na działanie ostrego letniego słońca nie wydaje się być najlepszym pomysłem. Łatwo bowiem może dojść do uszkodzenia. Z takim właśnie problemem spotkać się mogą użytkownicy iPada, tabletu firmy Apple.

>> Czytaj także: Apple zarobiła już 2 mld USD na iPadzie? 

Ponieważ iPad nie jest doskonały, o czym firma Steve'a Jobsa starała się przekonać, do sądu trafił pozew przeciwko Apple. Powód? Urządzenie wyłącza się, gdy zbyt długo "przebywa" na słońcu, z tym że "za długo" w tym wypadku oznacza czasem jedynie kilka minut, jak podkreślono w dokumencie złożonym w sądzie w Oakland, w stanie Kalifornia - informuje CNET News.

Powód dowodzi, że iPad nie spełnia "rozsądnych oczekiwań konsumentów, które stworzone zostały przez Apple, ponieważ szybko ulega przegrzaniu w określonych warunkach pogodowych" - podaje Bloomberg. Innymi słowy, firma nie ostrzegła, że tablet nie powinien działać w zbyt wysokich temperaturach.

Jak podaje The Next Web na podstawie dokumentacji Apple, tablet, gdy jest włączony, powinien działać w temperaturze od 0 do 35 stopni Celsjusza. Gdy jest wyłączony, jego tolerancja jest większa: od -20 do 45 stopni Celsjusza. Problem w tym, że tegoroczne lato jest niezwykle upalne, przynajmniej w Europie. Temperatury powyżej 35 stopni Celsjusza w cieniu nie są niczym nadzwyczajnym. Utrzymanie niższej w domu nie jest wcale takie proste. W tym kontekście nie wydaje się, by zakres, w jakim działa iPad był odpowiedni.

Autor pozwu domaga się możliwości wniesienia pozwu zbiorowego, gdyż naruszone być mogą interesy znacznej części osób, które tablet zakupiły. Jeśli sąd się na to nie zgodzi, chce on uzyskać odszkodowanie. Jego wysokości jednak nie sprecyzowano.