Dopiero co na rynku na dobre zagościły e-książki i czytniki do nich, wywołując nie lada rewolucję, a już na horyzoncie widać kolejne poważne zmiany. Sukces technologii 3D w kinach, którego najlepszym przykładem jest "Avatar" - najbardziej kasowy film w historii - sprawił, że zaczyna ona wkraczać także pod strzechy.

>> Czytaj więcej: Avatar - finansowy hit wszechczasów

Na początku listopada 2008 roku amerykańska telewizja informacyjna CNN po raz pierwszy wykorzystała u siebie technologię holograficzną - z jej pomocą w studio wyborczym w Nowym Jorku obecna była inna prezenterka Jessica Yellin. W zeszłym miesiącu z kolei jedna z belgijskich gazet codziennych ukazała się w wydaniu 3D - wszystkie zdjęcia i reklamy, dzięki specjalnym okularom, sprawiały wrażenie trójwymiarowych.

Sony sprzedaje już telewizory przystosowane do wyświetlania tego typu obrazów, niedługo pojawić się mają odpowiednie konsole do gier. Tymczasem w Korei Południowej naukowcy opracowali trójwymiarową książkę. W Gwangju Institute of Science and Technology powstały w ten sposób dwie książki dla dzieci. Wybór nie był przypadkowy - publikacje dla najmłodszych pełne są bowiem obrazków.

Są one tak wydrukowane, by z wykorzystaniem specjalnych okularów imitować efekt trójwymiarowości. Kim Sang-cheol, kierujący projektem, powiedział agencji Reuters, że jego zespół potrzebował na opracowanie tej technologii trzech lat. Dodał także, że może ona z powodzeniem zostać wykorzystana do wyświetlania obrazów w smartfonach czy też muzeach.

Komercyjne wykorzystanie to jednak kwestia niezbyt bliskiej przyszłości. Przyczyną mogą być wysokie koszty wprowadzenia technologii do masowej produkcji.