Groźby syna ministra pod adresem blogerki Kataryny i późniejsze zdemaskowanie jej przez Dziennik było historią, która niezwykle poruszyła prasę i internautów, wywołując ponad tysiąc publikacji. Sam dramat da się podzielić na trzy interesujące odsłony – wynika z analizy firmy NewsPoint.
reklama
Kataryna, pisująca na blogach kataryna.blox.pl i kataryna.salon24.pl, stała się chcąc nie chcąc jedną z najbardziej wpływowych blogerek komentujących tematy polityczne. Gdy 15 maja skomentowała na swoim blogu dementi ministra Andrzeja Czumy w sprawie jego rzekomych spotkań z prokurator stanu Illinois, nie spodziewała się zapewne, że wywoła to aż taką reakcję.
Przypomnijmy – syn ministra Czumy zaczął domagać się od administratora blogów na Salon24 usunięcia krytycznego wpisu i ujawnienia danych Kataryny, aby można było skierować przeciwko niej pozew do sądu. Kataryna nie chciała tracić anonimowości, obawiając się, że sąd nie oceni jej sprawy obiektywnie.
W tym pierwszym etapie medialnej burzy, w dniach 15-16 maja, pojawiły się 223 artykuły online na ten temat.
21 maja był początkiem kolejnej odsłony dramatu. Dziennik pozbawił Katarynę anonimowości. Gazeta opublikowała tak dużo informacji na temat blogerki, że ustalenie jej tożsamości stało się proste dla każdego internauty. Mimo to Dziennik twierdził, że anonimowości Katarynie jeszcze nie odebrał.
Z kolei blogerka ujawniła, że skontaktowali się z nią przedstawiciele Dziennika, składając propozycję nie do odrzucenia – albo zgodzi się na współpracę z Dziennikiem jako felietonistka, albo inna gazeta tego samego wydawnictwa ujawni jej pełne dane. Sieć była pełna krytycznych komentarzy blogerów na temat sposobu postępowania redakcji, chociaż nie brakowało też krytyki pod adresem blogerki za anonimowość jej wystąpień.
24 maja Dziennik ponownie podgrzał atmosferę wokół sporu, publikując list otwarty Roberta Krasowskiego. List był skierowany do internautów broniących Kataryny. Napisany był w tonie pogardy dla odbiorców i rozpoczynał się prośbą o niezbyt wyszukaną pieszczotę.
To ponownie wywołało burzę we wszystkich mediach i krytykę postępowania redakcji. W dniach 22-25 maja opublikowano łącznie 517 artykułów na ten temat. Od tego momentu liczba publikacji zaczęła spadać, jednak pojawiały się one aż do 8 czerwca.
Analiza NewsPoint dotycząca liczby publikacji na temat sprawy Kataryny jest ciekawa z trzech powodów. Po pierwsze uświadamia ona, jak bardzo opiniotwórczy mogą być blogerzy w Polsce. Po drugie ukazuje ona skalę zainteresowania problemem, jakim jest prawo autora bloga do anonimowości i wolności wypowiedzi.
Wreszcie sprawa Kataryny powinna uświadomić prasie, że dzięki internetowi kończą się czasy, w których łatwo jest "zabić człowieka gazetą". Blog zawsze może stanowić formę obrony przed mediami, które nie są chętne do przedstawiania dwóch końców przysłowiowego kija.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|