W obawie przed utratą pracy konsumenci rezygnują ze zbytecznych wydatków, jedym z nich jest zakup nowego telefonu komórkowego. Tylko jedna firma oparła się negatywnym tendencjom na rynku.
Kryzys finansowy, który dotknął kraje rozwinięte i spowodował znaczne osłabienie gospodarcze w krajach rozwijających się, widoczny jest także na rynku telefonów komórkowych. Niepokojące były już wyniki za trzeci kwartał 2008 roku, gdy sprzedaż spadła kwartalnie o 0,4%. Spodziewano się, że ostatnie trzy miesiące roku, tradycyjnie najlepsze, poprawią wyniki.
Polska w tym gronie nie była wyjątkiem. Końcówka roku przyniosła spadek sprzedaży - w całym 2008 roku nabywców znalazło około 10 milionów telefonów. Ten rok ma być podobny. Jak na 38-milionowy kraj jest to wynik całkiem przyzwoity. Problemem krajów rozwiniętych, a także Europy Środkowo-Wschodniej jest wysokie nasycenie rynku, często przekraczające 100 aparatów na 100 mieszkańców.
Popyt światowy w ostatnim kwartale ubiegłego roku wyniósł 295 milionów sztuk, co oznacza już silniejszy spadek niż w poprzednim okresie. Mocno odczuła to Nokia - największy producent telefonów komórkowych na świecie. Kwartalna sprzedaż spadła o 15% rok do roku oraz o 4% w porównaniu z trzecim kwartałem, do poziom 113,1 milionów sztuk. Wpłynęło to negatywnie na wyniki finansowe - przychody spadły o 19,5% (do poziomu 12,67 mld euro), a zysk aż o 53% (do 1,24 mld euro). Firma zapowiedziała zwolnienie tysiąca pracowników.
Wśród producentów telefonów komórkowych problemom oparł się jedynie iPhone firmy Apple. Jego roczna sprzedaż wzrosła aż o 88%.
Prognozy z czerwca ubiegłego roku mówiły o zeszłorocznej sprzedaży na poziomie 1,36 mld aparatów, faktycznie jednak będzie ona o około 180 mln sztuk niższa. W tym roku ma nastąpić dalszy spadek, do poziomu 1,08 mld telefonów. Dopiero rok 2010 ma przynieść ponownie wzrost sprzedaży, wyniki jednak nie powrócą do poziomu z 2008 roku - pisze Rzeczpospolita.
Niemniej jednak globalne wyniki nie powinny napawać pesymizmem. Telefon komórkowy ma już około 4 miliardów ludzi, czyli blisko 2/3 mieszkańców planety. Szybki wzrost obserwowany jest zwłaszcza w krajach rozwijających się, z których największy udział mają Chiny i Indie.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*