Amerykański koncern ogłosił 21 lutego br., że udostępni bez opłat szczegóły techniczne swojego oprogramowania konkurencyjnym producentom, by ci mogli lepiej dostosować swoje programy do współpracy z systemami Windows. Oświadczenie w tej sprawie natychmiast wydała Komisja Europejska, która znana jest ze swej nieprzychylności wobec firmy z Redmond.

KE sceptycznie odniosła się do zapowiedzi firmy, podkreślając, że podobne deklaracje składane już były przynajmniej czterokrotnie w przeszłości i nie pociągnęły za sobą żadnych konkretnych kroków ze strony Amerykanów. Co więcej - Komisja w styczniu wszczęła formalne dochodzenie w sprawie nieudostępniania informacji technicznych firmom trzecim tak, by tworzone przez nie oprogramowanie płynnie współdziałało z systemami Microsoftu.

Gigant z Redmond podjął tę decyzję nie tylko w wyniku nacisków, głównie w Europie, ale także z powodu rosnącego zainteresowania klientów oprogramowaniem od konkurencyjnych firm, które nie zawsze współdziałało z systemem Microsoftu. Po części więc jest to ruch, mający na celu obronę własnej pozycji. Firma zmienia swoje nastawienie, gdyż obawia się także kolejnych kar, które nałożyć może Komisja Europejska.

Pomimo sceptycznego podejścia, KE wyraziła jednak zadowolenie z kolejnego oświadczenia Microsoftu, co do współpracy z konkurencyjnymi firmami. Czeka jednak na konkretne ruchy ze strony koncernu.