Amerykańska Izba Handlu nadal chce ustawy w stylu SOPA, więc ruszyła z kampanią reklamową przeciwko podróbkom i piractwu. Będzie ona prowadzona online i offline. Trzeba wyrobić w Amerykanach przekonanie, że podróbki i piractwo to największa zmora gospodarki, która może cię zaatakować, nawet gdy jedziesz autem.
reklama
Amerykańska Izba Handlu (US Chamber of of Commerce) była jednym z najbardziej agresywnych obrońców ustawy SOPA, która miała wprowadzić cenzurę internetu w imię walki z piractwem. Ta ustawa doprowadziła do pierwszego w historii internetowego strajku, a ostatecznie przepadła z kretesem. Wśród amerykańskich polityków pojawiło się nawet wyrażenie "to get SOPA'd", oznaczające stworzenie takiego prawa, które z pewnością wywoła ogromny sprzeciw społeczeństwa. Dziennik Internautów zaproponował kiedyś polski odpowiednik - "zaaktować się" (od ACTA).
Amerykańska Izba Handlu nazywana jest również najbardziej potężnym lobby na świecie i to lobby nie zmieni charakteru swojej działalności z powodu jednej straconej ustawy. Teraz jednak Izba skupiła się na dobrym przygotowaniu gruntu pod następce SOPA. Skoro społeczeństwo powstrzymało SOPA, trzeba wpłynąć na społeczeństwo.
Jak podaje Roll Call, Amerykańska Izba Handlu ma zamiar ruszyć z kampanią reklamową przeciwko podróbkom i piractwu. Elementem tej kampanii będą m.in. billboardy na Manhattanie i Times Square oraz seria filmów publikowanych w sieci, wzywających polityków do ochrony amerykańskich praw własności intelektualnej.
Oficjalnie kampania nie ma związku z żadną ustawą i ma tylko "zwiększać świadomość" obywateli (zob. Roll Call, Chamber Asks Congress to Revive Crackdown on Online Piracy).
"Zwiększanie świadomości", jak to określiła Izba, polega w tym przypadku na prezentowaniu liczb zapierających dech w piersiach. Pochodzą one z różnych antypirackich raportów, które nie od dziś są krytykowane za nieścisłości i przekłamania. W przeszłości okazywało się nawet, że antypiracki raport nie musi istnieć, aby znaczący politycy go cytowali.
Eksperymentalnie możecie odwiedzić stronę Globalnego Centrum Własności Intelektualnej, które jest jedną z inicjatyw Amerykańskiej Izby Handlu. Znajdziecie tam film o niebezpiecznych podróbkach, który zamieszczamy również pod tym tekstem. Film straszy m.in. podrobionymi klockami hamulcowymi. Sami rozumiecie, co się za tym kryje... jeśli nie będzie ustawy takiej, jak SOPA, możesz pewnego dnia nieświadomie zamontować w aucie podrobione klocki i z pewnością się zabijesz.
Tego typu argumenty to nie nowość. Biały Dom w przeszłości wyjaśniał, że wsparcie dla ACTA jest ważne, bo obywatelom zagraża dietylenoglikol, który może się znaleźć w podrobionej paście do zębów!
Inna ciekawostka - Izba Handlu do dziś przekonuje, że światowa gospodarka traci z powodu podróbek 250 mld dolarów rocznie. Liczba ta pochodzi z artykułu w magazynie Forbes sprzed 20 lat, który nie był poparty rzetelnym badaniem naukowym. Lobbyści wmawiają też politykom, że niemal wszystkie apteki internetowe działają nielegalnie i zapewne sprzedają coś morderczego.
Machina antypirackiej propagandy toczy się, ale szczerze powiedziawszy niełatwo jest zmienić ludzkie poglądy. Wielu ludzi jest znudzonych tą propagandą, a niejeden konsument przeklął już irytujące antypirackie spoty dołączane do filmów. Bardziej niepokojące jest to, że ta kampania musi zwiastować jakieś działania w zakresie tworzenia prawa. Jeśli Izba Handlowa mówi, że to nie jest kampania polityczna, tym bardziej należy się spodziewać działań politycznych.
W lipcu, już w epoce post-SOPA, padła propozycja wprowadzenia do ambasad amerykańskich urzędu attaché ds. własności intelektualnej. To zapewne nie ostatni pomysł tego typu.
Poniżej antypodróbkowy film uświadamiający.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|