Zajmująca się bezpieczeństwem komputerowym firma Symantec opublikowała raport na temat spamerskich wybryków w lipcu br.
Z danych Symantec wynika, iż w ubiegłym miesiącu spamem okazało się dwie trzecie (66 proc.) spośród wszystkich badanych e-maili. Jest to nieznaczny wzrost względem danych z czerwca, gdy spamem okazało się 65 proc. korespondencji elektronicznej.
Jednocześnie zmniejszyła się ilość spamu obrazkowego. O ile w styczniu pojawiał się on w praktycznie w co drugiej (52 proc.) śmieciowej wiadomości, o tyle w lipcu już tylko w co dwunastej (8 proc.).
Niestety, nie oznacza to, że spamerzy rezygnują z rozsyłania niechcianych e-maili z załącznikami. Zmienia się tylko ich rodzaj. Przykładowo ilość spamu w załączanych do e-maili plikach PDF wzrosła z 2 do 8 proc. Równolegle rośnie "popularność" spamu umieszczanego w arkuszach kalkulacyjnych w formacie Excela oraz umieszczanego w archiwach ZIP.
Część spamerów zamiast treści komercyjnej coraz częściej umieszcza w rozsyłanych wiadomościach informacje o adresowanej rzekomo do odbiorcy e-kartce. Jednak pod wskazanym adresem umieszczają pliki, które po ściągnięciu i zainstalowaniu okazują się trojanami lub innego typu złośliwym oprogramowaniem (tzw. malware).
Jak zauważają analitycy Symanteca, spamerzy zaczynają wysyłać także spam geolokalizowany, np. "reklamy" europejskich kasyn trafiają przede wszystkim do użytkowników francuskich, włoskich i niemieckich.
Tematyka lipcowego spamu najczęściej dotyczyła konkretnych produktów (28 proc.), rynku finansowego (18 proc.), usług internetowych (17 proc.) i branży medycznej (13 proc.). Co jedenasty spam (9 proc.) był próbą oszustwa, tzw. scam.