Anegdota głosi, że do Nagrody Nobla trzeba przede wszystkim... dożyć - uczeni mają szansę ją otrzymać, dopiero gdy ich teorie zostaną potwierdzone eksperymentalnie, co trwa często długie lata. Miliarder Jurij Milner, który kontroluje trzy czwarte rosyjskiego internetu, rozdziela nagrody według innych kryteriów.
reklama
Po 3 miliony dolarów otrzymali pierwsi laureaci Nagrody Fizyki Fundamentalnej, którą ustanowił rosyjski potentat w branży internetowej. Suma ta przewyższa ponad 2,5-krotnie wartość Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki. Jurij Milner osobiście wybrał dziewięciu badaczy, których pracę postanowił uhonorować. Jak wynika z informacji podanych przez PAP, są to:
Od razu widać, że Jurij Milner uhonorował badaczy, których teorie nie uzyskały dotąd potwierdzenia i - być może - nigdy go nie uzyskają. Z tego względu część środowiska naukowego krytykuje nową nagrodę. Jej fundator (z wykształcenia zresztą fizyk) nie przejmuje się krytyką.
Warto jednak zauważyć, że laureaci kolejnych edycji tak dużych nagród już nie otrzymają - regulamin dostępny na stronie www.fundamentalphysicsprize.org przewiduje, że 3 miliony dolarów zostaną podzielone między dowolną liczbę uczonych. Kandydatów do nagrody może zgłaszać każdy, a jej kapitułę będą stanowić fizycy uhonorowani w tym roku.
Wybór akurat tej dziedziny nauki nie jest przypadkowy. Jak już wspomnieliśmy, Jurij Milner sam studiował fizykę i to nie byle gdzie, bo na Uniwersytecie Moskiewskim, potem robił doktorat w Instytucie Fizyki Akademii Nauk. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, pierwszy milion zarobił u boku Michaiła Chodorkowskiego, ale w porę się usamodzielnił. Zaczął inwestować w różne przedsięwzięcia internetowe. Jego pierwszym ruchem było uratowanie przed bankructwem serwisu Mail.ru, kolejnym - stworzenie rosyjskojęzycznych klonów zachodnich usług. Inwestował też w zagraniczne projekty internetowe, m.in. w Facebooka i Twittera, a na polskim gruncie - w Naszą Klasę. Dziś, mając miliardy, wspiera naukowców... i nie jest w tym osamotniony.
Pod koniec ubiegłego roku informowaliśmy w Dzienniku Internautów, że współzałożyciel Microsoftu Paul Allen ma zainwestować 200 milionów dolarów w budowę nowego pojazdu kosmicznego, który zastąpi wycofane przez NASA wahadłowce. Z kolei Mike Lazaridis, założyciel Research in Motion, przekazał 100 milionów dolarów kanadyjskiemu Perimeter Institute for Theoretical Physics, który prowadzi badania dotyczące teorii strun, kosmologii oraz fizyki molekularnej.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
MPAA: W ekstradycji O'Dwyera nie chodzi o wolność, bo wolność to my (sic!)
|
|
|
|
|
|