Zrealizuje tym samym swoje wielkie marzenie. Sam astronautą, ze względu na słaby wzrok, zostać nie mógł. Teraz jednak chce stworzyć nowy pojazd kosmiczny, który zastąpi wycofane przez NASA wahadłowce.
reklama
NASA zamknęła w tym roku program wahadłowców kosmicznych służących do wynoszenia astronautów, a także zaopatrzenia i elementów Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w przestrzeń kosmiczną. Zdecydowały względy finansowe. Brak jest jednak następców promów, mimo że od dłuższego czasu trwają prace nad stworzeniem nowych pojazdów, które byłyby przede wszystkim tańsze w eksploatacji, a także bezpieczniejsze (Challenger oraz Columbia zostały zniszczone w czasie trwania misji).
Do wyścigu przyłącza się pośrednio także... Microsoft Corp. Będzie to realizacja wielkiego marzenia Paula Allena, jednego ze współzałożycieli koncernu. Stworzona rakieta ma zostać wyniesiona przez ogromny samolot, którego rozpiętość skrzydeł będzie o 70 procent większa niż w przypadku Boeinga 747. Napędzany będzie sześcioma silnikami odrzutowymi.
Realizacją projektu zajmie się specjalnie powołana w tym celu firma - Stratolaunch Systems. Allen ma zainwestować w nią przynajmniej 200 milionów dolarów, będzie on jedynym źródłem finansowania. Nie powinien mieć z tym problemu - według magazynu Forbes znajduje się na 57. miejscu najbogatszych ludzi świata z majątkiem ocenianym na 13,2 mld dolarów.
Pierwsze próbne loty odbyć się mają w roku 2015, rok później ma mieć miejsce pierwszy lot komercyjny. Początkowo realizowane będą loty bezzałogowe, a także wynoszenie satelitów na orbitę. Allen chciałby także dostarczać zapasy do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Ostatnim etapem będzie realizowanie przelotów turystycznych.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*