Autorzy raportu wskazują, że dziś każdy może znaleźć atrakcyjną ofertę dla siebie. Pomocnym narzędziem staje się internet, gdzie szybko i kompleksowo można prześwietlić wiele ofert oraz dowiedzieć się o kosztach, jakie będzie trzeba ponieść jadąc na wakacje.

Porównując oferty warto pamiętać, aby sam wybór miejsca nie stawał się jedynym elementem planowania urlopu. Nie zawsze niski koszt wycieczki oznacza to samo co całkowity koszt wakacyjnego odpoczynku. Ważnym elementem planowania wyjazdu powinno być sprawdzenie cen podstawowych produktów, kosztów wynajęcia samochodu itd. Czasem istotnym wydatkiem może się okazać ubezpieczenie.

Raport "Wakacyjny drogowskaz finansowy" porównuje wycieczki w trzech segmentach cenowych. W segmencie I (do 3 tys. zł za dwie osoby) rekomendowane kierunki to Tunezja, Turcja, Egipt, Chalkidiki i Kreta. Zdecydowanie najtańsza jest Tunezja. Z analiz wynika, że na tygodniową wycieczkę to tego kraju wystarczy zabrać ok 200 EUR.

W raporcie przyjęto, że turysta będzie wypłacał z bankomatu 500 zł. Wtedy najmniej za taką operację zapłacą osoby korzystające z karty Visa Toyota Black Pearl Toyota Banku – 10 zł. Wypłacając pieniądze kartą debetową, najlepiej być klientem Banku Pocztowego, który w promocji nie pobiera prowizji za pobieranie pieniędzy na całym świecie.

W segmencie II (do 6 tys. zł) rekomendowane kierunki to Kreta, Rodos, Majorka, Teneryfa lub Egipt. Najtańsze będą wakacje w Grecji: na Krecie i na Rodos. Na tygodniowe wydatki dla dwóch osób wystarczy 300 euro, a więc ok. 1 tys. zł. Na Majorce i w Egipcie warto przeznaczyć na kieszonkowe o 100 euro więcej.

W tym przypadku każdy turysta powinien zaopatrzyć się w kartę kredytową, zwłaszcza że banki nie stronią od wakacyjnych promocji. mBank zacznie np. naliczać odsetki dopiero po trzech miesiącach od wydania karty Visa Classic. AIG Bank wprawdzie będzie je naliczał, ale płatności odroczy o kwartał.

Wakacje w trzecim segmencie cenowym (ekskluzywne, do 20 tys. zł) pozwalają wyjechać daleko poza Europę. Rekomendowanymi kierunkami są: Kuba, Mauritius, Dominikana, Bali i Chiny.

W trakcie tak drogiego urlopu najmniej wyda się na Dominikanie. Na kieszonkowe wystarczy 700 dolarów, czyli ok. 1,5 tys. zł. Na Kubie, Bali i Mauritiusie potrzebne będzie o 100 dolarów więcej, czyli ok. 1,7 tys. zł. Najwięcej na ekstra wydatki trzeba mieć w Chinach. Dodatkowy koszt wyniesie tysiąc dolarów, czyli ok. 2,1 tys. zł.

Bardziej szczegółówe informacje na temat poszczególnych kosztów, zasad  wymiany walut, godzin otwarcia banków, kosztów wynajęcia pojazdów itd. można znaleźć w raporcie "Wakacyjny drogowskaz finansowy" .