Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Po ponownym przeanalizowaniu kryteriów wyboru smartfonów, Komisja Europejska postanowiła udzielić wsparcia firmom Apple oraz HTC. Odbyło się to kosztem Kanadyjczyków z RIM.

Komisja Europejska oficjalnie udzieliła wsparcia firmom Apple oraz HTC w zakresie produkowanych przez nie smartfonów. Przegranym w wyścigu o obsługę 32 tysięcy unijnych urzędników jest kanadyjska firma Research In Motion, producent biznesowych BlackBerry.

Sonda
Korzystałeś/-aś kiedyś z BlackBerry?
  • tak
  • nie
wyniki  komentarze

Rzecznik unijnej egzekutywy poinformował, że została dokonana ponowna ocena kryteriów wyboru smartfonów. Pod uwagę wzięto przede wszystkim kwestie bezpieczeństwa oraz finansowe - podaje agencja Reuters. Bardzo możliwe, że wpływ na zmianę stanowiska Komisji miały niedawne wiadomości z Półwyspu Arabskiego - Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Arabia Saudyjska zdecydowały o blokadzie pewnych usług świadczonych dzięki BlackBerry właśnie ze względów bezpieczeństwa.

>> Czytaj więcej: BlackBerry na Płw. Arabskim: Kolejne problemy

Z podobnymi żądaniami wystąpiły także władze Indii, z kolei w Kuwejcie poproszono RIM o blokadę stron zawierających pornografię. Kanadyjska firma sama zarządza danymi przesyłanymi przez klientów, co skutecznie uniemożliwia kontrolę nad nimi władz poszczególnych państw. W przypadku smartfonów innych producentów sprawami tymi zajmują się operatorzy telekomunikacyjni.

Mimo że BlackBerry wciąż kojarzy się z biznesowym wykorzystaniem, coraz częściej firmy wybierają jednak innych dostawców telefonów - Apple, HTC, Samsung, Nokia czy HP. Wybór jest coraz większy, a więc uzależnienie od jednego producenta znacznie mniejsze.

>> Czytaj także: BlackBerry Torch rozjaśni przyszłość RIM? (wideo) 


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Last minute – fakty i mity