Czy Apple sprzedaje muzykę, na którą nie posiada stosownej zgody? W sprawę uwikłana jest holenderska wytwórnia muzyczna, która kilka lat temu przegrała analogiczną sprawę z Eminemem.
Firma Apple zarobiła krocie na sprzedaży muzyki poprzez serwis iTunes. Stwierdzenie, że dla wytwórni muzycznych to być albo nie być może jest trochę przesadzone, ale na pewno dzięki usłudze Apple'a mają nowe źródło sporych przychodów. Zarabiają także artyści, choć - jak się okazuje - nie wszyscy. Do jednego z sądów rejonowych w stanie Kalifornia wpłynął właśnie pozew przeciwko amerykańskiej firmie.
Powodem jest Korvel Sutton, raper nieistniejącej już grupy Pretty Boys Gangsters. Zespół popularny był w zeszłym stuleciu. Teraz ponownie wraca na pierwsze strony gazet - jako strona w konflikcie z gigantem. Sutton twierdzi, że firma Apple bez jego zgody dystrybuuje jego muzykę za pośrednictwem przynajmniej dziesięciu albumów z utworami różnych wykonawców.
Artysta nie otrzymał zapytania o zgodę na wykorzystanie swoich utworów, jak również odszkodowania czy też tantiem. Apple twierdzi, że kolekcje otrzymał od holenderskiej wytwórni Rams Horn Record. Co ciekawe, firma ta już w roku 2004 uwikłana była w analogiczną sprawę - przegrała pozew Eminema, który twierdził, że jego muzyka była wykorzystywana bez jego zgody. Sąd zgodził się z zarzutami. Nie można więc wykluczyć, że także i w tym wypadku coś takiego ma miejsce.
Przegrana wytwórni, wykorzystującej utwory do stworzenia składanek, na pewno nie byłaby precedensowa. Jak przypomina serwis TorrentFreak, grupa artystów wygrała w Kanadzie sprawę przeciwko tzw. wielkiej czwórce - za wykorzystanie 300 tysięcy ich utworów Warner Music, Sony BMG Music, EMI Music oraz Universal Music musiały zapłacić 50 milionów dolarów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|