Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Internet zaburza pracę mózgu u młodych ludzi

23-02-2010, 00:50

Uczniowie tracą zdolność do poprawnego uczenia się. Ciągłe używanie internetu zakłóca pracę mózgu - ogłosili brytyjscy badacze.

Struktura internetu zachęca uczniów do ciągłych skoków ze strony do strony. Trudno im zatrzymać się i skoncentrować na jednym źródle, jak książka. Ten mechanizm, opisywany jako myślenie łączne, redukuje zdolność młodych do efektywnego czytania i sprawnego pisania.

By potwierdzić tę tezę przebadano 100 młodych ludzi w wieku 12-18 lat. Uczniom zadano szereg zadań, na które odpowiedzi musieli znaleźć w internecie. Większość pytanych udzieliła odpowiedzi po odwiedzeniu połowy proponowanych stron internetowych. Odkryto także, że znalezienie odpowiedzi zajęło młodym ludziom znacznie mniej czasu niż dorosłym, jednak byli w tym mniej dokładni.

Profesor David Nicholas z Uniwersytetu College London, który nadzorował badanie,  potwierdził, że hipertekstowa i hiperlinkowa sieć informacji zaburza normalną pracę mózgu. Ogłosił, że 40% młodych ludzi biorących udział w badaniu obejrzało nie więcej niż 3 strony z tysięcy dostępnych online, by opracować temat. Dla kontrastu, ludzie, którzy dorastali przed erą internetowego boomu, wielokrotnie powracali do tego jednego źródła, zamiast kluczyć pomiędzy wieloma witrynami. Uczniowie zdawali się przeskakiwać po wirtualnym krajobrazie, patrząc na jedną lub dwie witryny naraz, po chwili przechodząc do kolejnej i tak dalej. Nikt nie potrafił zatrzymać się na dłużej w jednym miejscu.

Szczegóły badań można odnaleźć na stronie projektu BBC2 pt. „The Virtual Revolution”. Narrator dokumentu, psycholog społeczny dr Aleks Krotoski stwierdził: Młodsze pokolenie to ludzie ukształtowani przez witryny internetowe. Łańcuch przyczynowo-skutkowy Facebooka rewolucjonizuje sposób, w jaki tworzą się i przebiegają ich relacje.

>> Czytaj także: Strony WWW mają wpływ na nasze zdrowie

Dr David Runciman, politolog z Uniwersytetu Cambridge, dodał: Rzeczą, która rzuciła mi się w oczy wśród studentów, jest to, że już od pierwszego dnia po przyjeździe na uniwersytet stawiają nerwowe pytanie “Co będziemy musieli przeczytać?”. Kiedy dowiedzieli się, że pierwszą rzeczą, która ich czeka, jest książka, zaczęli marudzić, co było nie do pomyślenia jeszcze 5 czy 10 lat temu. Na moje pytanie o powód takiej reakcji odpowiedzieli: “Bo to książka. Ile ma stron?”

Dla nauczycieli książki są nadal jedyną drogą do uzyskania pełnego wykształcenia i podstawową metodą nauczania. Pokolenie dzisiejszych studentów uznaje książki za uboczne, dodatkowe pomoce.

Doświadczalnie udowodniono, że przeładowane informacjami myślenie „łączne” może przekształcać normalny tryb myślenia i sieje ponurą perspektywę młodych ludzi bezmyślnie buszujących po wirtualnym świecie.

>> Czytaj także: Eksperci: internet (chyba) nas nie ogłupi


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *