Osoby korzystające z Facebooka skarżą się, że coraz częściej działania serwisu społecznościowego nie są do końca zrozumiałe. Czytając posty z oficjalnego bloga, raczej nietrudno zrozumieć, dlaczego. Problemem jest komunikacja.
Polityka prywatności Facebooka jest przedmiotem ataków wielu internautów. Najczęściej słyszane zarzuty dotyczą tego, że bardzo trudno jest kontrolować swoje ustawienia dotyczące tego, co i komu jest pokazywane na profilu, a część opcji jest trudna do znalezienia. Sam serwis zdaje się mieć także problem z tym, by jasno wyjaśnić, o co mu chodzi.
Z jednej strony serwis zapewnia, że zagadnienia te są dla niego bardzo ważne, z drugiej umożliwia korzystanie stronom trzecim z informacji zawartych w profilach, by firmy te mogły poprawić jakość świadczonych usług. Oczywiście istnieje możliwość cofnięcia swojej zgody na tego typu działania, ale jeżeli jest ona włączona domyślnie, to spora część internautów nie będzie sobie zadawała trudu znalezienia "wyłącznika". Podobną strategię zastosowała Google ze swoją usługą społecznościową Buzz.
Czytając wczorajszy post na firmowym blogu, można odnieść wrażenie, że Facebook nie jest zbyt mocny w informowaniu o opcjach, które udostępnia. Dotyczy to w dużej mierze chociażby reklam, które zobaczyć można na profilu - dopiero teraz jasno zostało napisane, że firma nie przekazuje reklamodawcom informacji o konkretnych użytkownikach, a jedynie skumulowane dane demograficzne, na podstawie których można stworzyć bardziej skuteczny przekaz marketingowy.
Barry Schnitt, który opublikował post, wskazuje także, że sporo użytkowników pytało o możliwość ukrycia swojej listy znajomych. Tyle tylko, że opcja ta istnieje już od grudnia. Problem polega na tym, że trudno do niej dotrzeć. Niedociągnięcia w komunikacji są aż nadto widoczne.
Przed firmą nadal sporo do zrobienia, by sprawy związane z prywatnością były lepiej widoczne i bardziej przejrzyste dla kilkuset milionów użytkowników. Nie brak bowiem osób, które korzystają z Facebooka bez upubliczniania swojego profilu pozostałym internautom. Odpowiednie ustawienie opcji prywatności nie zawsze jest intuicyjne. Brak jest także odpowiednich wyjaśnień.
Z informacji na oficjalnym blogu dowiedzieć się możemy także, że Facebook rozmawia obecnie z firmami Yahoo, AOL oraz CNN na temat integracji serwisu z ich usługami. Podkreśla jednak, że niezwykle ważnym jest dla niego, by użytkownicy mogli w łatwy sposób zrezygnować z tego, a ich dane zostały usunięte. Czy tak faktycznie będzie, przekonamy się zapewne niedługo.
A jakie Wy macie odczucia odnośnie polityki prywatności na Facebooku? Nie macie problemów ze znalezieniem opcji ograniczających dostępność Waszych danych?
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|