Przemysł rozrywkowy chyba nie był uczciwy, zachęcając europosłów do głosowania za przyjęciem raportu Gallo. Pod petycjami, jakie trafiły do Parlamentu, znalazły się "podpisy" nieżyjącego reżysera i dziecka. Niektórzy artyści przyznali, że nie podpisywali dokumentu. Sprawy zapewne już nikt dokładnie nie wyjaśni, ale może będzie to dobre ostrzeżenie na przyszłość.
więcej