Holandia jest jednym z niewielu krajów, w których udało się zablokować dostęp do serwisu torrentowego The Pirate Bay. Sprawa z powództwa organizacji BREIN została w lipcu zeszłego roku rozstrzygnięta na jej korzyść. Ta sama organizacja ma także na swoim koncie sukcesy w walce z innymi serwisami o podobnej działalności, w tym m.in. z Mininovą. Nie udało jej się jednak zmusić do współpracy dostawców internetu.

>> Czytaj także: BREIN zamyka kolejnych 11 serwisów

Mimo tych "sukcesów" rząd w Hadze zamierza zaostrzyć prawo autorskie. Zgodnie z obecnie obowiązującym przestępstwem nie jest pobieranie filmów czy muzyki chronionych tym prawem i wykorzystywanie ich na własny użytek. Karze podlega jedynie dzielenie się tymi materiałami. Ma się to jednak zmienić, co zapowiedział sekretarz stanu ds. bezpieczeństwa i sprawiedliwości - Fred Teeven.

Jakakolwiek wymiana plików chronionych prawem autorskim uznana zostanie za przestępstwo. Jednocześnie zniesiona została dopłata do pustych płyt CD i DVD w wysokości od 14 do 60 eurocentów, która miała rekompensować posiadaczom praw autorskich rzekome straty, jakie powodować mieli swoją działalnością internauci.

>> Czytaj także: Holandia: Artyści chcą legalizacji P2P

Teeven poinformował jednak, że rząd nie zamierza aktywnie ścigać internautów. Zmiana przepisów konieczna jest, by dostawcy internetu mogli zablokować serwisy oferujące pirackie pliki, co obecnie nie jest możliwe. Nie planuje się także wprowadzenia polityki "trzech ostrzeżeń". BREIN potwierdziła, że także nie zamierza walczyć z pojedynczymi internautami, a jej celem są serwisy internetowe.

Propozycja przewiduje także, że posiadacze praw autorskich będą mieli prawo domagać się personaliów internautów tylko w sytuacji, gdy ci ostatni dzielą się plikami na masową skalę. Wykluczy to wszelkie pozwy przeciwko zdecydowanej większości osób.