Niepokojące wiadomości dotyczące groźnego wirusa napływają z Ukrainy. Tymczasem w Polsce aktywność grypy zaczyna wzrastać. W zeszłym roku najwięcej zachorowań miało miejsce w styczniu – tak przynajmniej wynika z danych prezentowanych przez Google Flu Trends, czyli z dostępnego również w Polsce narzędzia do monitorowania liczby zachorowań na grupę.
reklama
O Google Flu Trends wspominalismy już w Dzienniku Internautów. Warto wiedzieć, że narzędzie to dostępne jest już w 20 krajach, także w Polsce. Aby stworzyć Flu Trends, inżynierowie Google przyjrzeli się oficjalnym statystykom z kilku ostatnich lat. Zauważyli korelację między liczbą zachorowań na grypę na danym obszarze a częstotliwością wyszukiwania haseł w Google powiązanych z grypą lub objawami grypopodobnymi (np. grypa, kaszel, gorączka).
Amerykańskie Centrum Kontroli Chorób i Zapobiegania (CDC) przyznało już, że korelacja pomiędzy danymi wyszukiwarki i liczbą zachorowań na grypę jest bardzo wysoka. Google ma jednak tę przewagę nad Centrum, że dane zbierane przez firmę mogą być analizowane na bieżąco i znacznie szybciej. Z większym wyprzedzeniem możliwe jest więc przewidzenie wzrostu liczby zachorowań.
Osoby bardziej zainteresowane działaniem Google Flu Trend mogą obejrzeć film pod tekstem.
Warto zajrzeć do polskich danych w Google Flu Trends. Przekonamy się, że obecnie aktywność grypy w Polsce jest niska. Liczba zachorowań jednak rośnie i jest nieco wyższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
W okresie od lipca 2007 do czerwca 2008 szczyt aktywności grypy przypadał na styczeń, a rok wcześniej na luty (choć zachorowań było mniej). W jeszcze wcześniejszych okresach dużo było zachorowań w marcu lub na przełomie lutego i marca. To wszystko może sugerować, że najgorsze jeszcze przed nami. Szczegóły na wykresie obok.
TVN24 podaje, że na Zachodniej Ukrainie rośnie liczba osób cierpiących na powikłania pogrypowe i zapalenie płuc. W ostatnich dniach zmarły 34 osoby, a 951 hospitalizowano. Przeprowadzone na Ukrainie badania nie wykazały obecności w krwi zmarłych wirusa A/H1N1. Zlecono jeszcze dodatkowe analizy laboratoriom zagranicznym. Przyczyną śmierci ofiar choroby mogło być zapalenie płuc - powikłanie związane z SARS.
Więcej na ten temat W TVN 24: Groźny wirus zabił 34 osoby, tysiąc jest w szpitalach
Poniżej film prezentujący Google Flu Trends:
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*