Kolejna wyszukiwarka zarzuca amerykańskiej firmie dyskryminację na rynku wyszukiwarek. A całą sprawę dokładnie bada Komisja Europejska, szukająca odpowiedzi na pytanie o możliwe naruszenie unijnego prawa.
reklama
Komisja Europejska prowadzi postępowanie, które ma wyjaśnić, czy amerykańska firma Google poprzez swoją działalność nie naruszyła artykułu 102 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Chodzi o możliwe nadużycie pozycji dominującej na rynku wyszukiwarek. Dotarły do niej bowiem sygnały od innych firm oferujących podobne usługi.
Skargi do unijnej egzekutywy skierowały m.in. francuskie Foundem oraz eJustice.fr. Teraz dołączyła do nich wyszukiwarka specjalistyczna 1plusV, do której należy także wymieniona wcześniej eJustice.fr. 1plusV to tzw. wyszukiwarka pionowa, specjalizująca się w prawie, muzyce i kulturze. Zarzuca ona amerykańskiej firmie, że w latach 2006-2010 uniemożliwiała jej korzystanie z usługi AdSense.
Francuska wyszukiwarka podkreśla, że AdSense jest de facto jedynym skutecznym sposobem dotarcia do określonej grupy odbiorców reklam. Zarzucono Google'owi także usunięcie, w kilka tygodni po wystąpieniu z pierwszą skargą, z indeksu stron eJustice.fr, co miało mieć katastrofalne skutki dla ruchu.
Google broniła się, argumentując, że miejsce w rankingu zależy od wartości, jaką dana strona przedstawia dla użytkowników. Rekomenduje ona firmom zmiany, które powinny doprowadzić do poprawy lokaty. 1plusV informuje jednak, że eJustice.fr nie została zmodyfikowana, a do rankingu wróciła - pisze BBC News. Powstaje więc pytanie, co było tego powodem.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*