Według najnowszego raportu firmy G DATA wystarczyły zaledwie trzy pierwsze miesiące bieżącego roku, aby cyberprzestępcy rozprowadzili więcej nowego, szkodliwego oprogramowania niż w całym - rekordowym jak do tej pory - roku 2007. Eksperci szacują, że do końca trzeciego kwartału może przybyć ponad pół miliona złośliwych programów, co oznaczałoby wzrost znacznie powyżej 400% względem poprzedniego roku.
reklama
Na podstawie analiz poszczególnych rodzin szkodliwego kodu specjaliści z G DATA oceniają, że podstawowymi celami kryminalistów są kradzież danych i łączenie przejętych komputerów w botnety. W związku z tym większość wykrytego malware'u należało do grup programów ściąganych (20,3%) i backdoorów (23,6%).
Znacznie wzrosło także zagrożenie ze strony sfabrykowanych stron internetowych, nazywanych w raporcie sieciowymi polami minowymi. W internecie bez trudu można kupić zestawy narzędzi wykorzystujące luki zabezpieczeń w przeglądarkach lub wtyczkach, takich jak Flash lub Adobe Acrobat Reader. W zależności od zaawansowania ich cena waha się od 40 do 3000 dolarów. Wbrew przeświadczeniu wielu internautów większość zakażeń wywodzi się ze zwykłych, popularnych witryn, a nie stron oferujących treści pornograficzne. Za tysiące infekcji odpowiedzialne są np. błędy w oprogramowaniu powszechnie używanych forów phpBB.
Natomiast szum medialny dotyczący wirusów na telefony komórkowe nie znajduje potwierdzenia w liczbach. W pierwszym półroczu 2008 roku cyberprzestępcy rozprowadzili zaledwie 41 nowych szkodliwych aplikacji. Na uwagę zasługuje fakt, że większość z nich stanowi na poły legalne oprogramowanie monitorujące (dla niespokojnych rodziców czy zazdrosnych małżonków) lub programy badawcze sprawdzające słuszność określonych założeń.
Zdaniem ekspertów G DATA 85% niechcianych wiadomości jest w tej chwili rozsyłana z pomocą botnetów. Szacuje się, że codziennie w wysyłanie spamu zaangażowanych jest 5 do 10 mln komputerów-zombie, a średnio 360 tys. nowych jest przejmowanych (najwięcej w Niemczech, Włoszech i Brazylii). Do skrzynek internautów każdego dnia trafia około 130 mld podejrzanych e-maili. Do oszukiwania filtrów antyspamowych przestępcy wykorzystują znane, zaufane witryny - służą im do tego np. funkcje przekierowania Google, Yahoo itp.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|