Handlując w sieci, też musisz płacić podatki. Z bezkarnością e-handlarzy w całej Polsce walczy specjalna komórka w bydgoskiej izbie skarbowej. Wskazuje urzędom skarbowym, kogo należy skontrolować. A jej skuteczność jest imponująca - sięga 90 proc.
reklama
Wystarczył prosty program komputerowy, by urzędnicy pracujący w referacie do spraw handlu internetowego przy Izbie Skarbowej w Bydgoszczy stali się prawdziwym postrachem internetowej szarej strefy. (...)
Urzędnicy skarbówki nie chcą zdradzić szczegółów, jednak eksperci uważają, że program jest oparty na algorytmie, który wyłapuje najbardziej aktywnych e-handlarzy. W ten sposób z ponad 11-milionowego morza sprzedawców różnej maści wyłuskuje tych, którzy nie są drobnymi dorobkiewiczami sprzedającymi używane ubranka, tylko prawdziwymi e-biznesmenami. Podobne programy są wykorzystywane na całym świecie do kontrolowania internetu, nie tylko przez służby skarbowe, ale także policję czy wywiad gospodarczy – mówi Zbigniew Engiel, ekspert od bezpieczeństwa sieciowego z firmy Mediarecovery.
Metoda jest bardzo skuteczna, bo po skontrolowaniu wytypowanych 600 podatników okazało się, że blisko 550 nie płaciło podatków. Ich roczne obroty to aż 250 mln zł. W ubiegłym roku obroty całego e-handlu wyniosły ponad 13 mld. Wartość szarej strefy jest szacowana na 300 mln zł.
Więcej szczegółów w Gazecie Prawnej w artykule pt. Fiskus w sieci też cię dopadnie
Ewa Matyszewska
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*