Największy bank Stanów Zjednoczonych - Bank of America - nie obsługuje przeglądarki Firefox. Jest to o tyle zaskakujące, że na świecie jest około 180 milionów użytkowników aplikacji z lisem, którzy stanowią około 20 procent internautów w USA (około 30 procent w Europie). Strona banku oczywiście działa na Firefoksie, jednak na liście obsługiwanych przeglądarek ona nie widnieje.

Zobaczyć tam jednak można, oprócz Internet Explorera (wersja przynajmniej 5.0), także Safari (wersja 1.0) należące do Apple oraz Netscape (wersja 6.2). Co ciekawe, jak zauważa Cnet.news.com, nawet AOL, poprzedni właściciel Netscape'a, nie obsługuje swojego produktu.

Na problem zwrócił uwagę jeden z klientów banku, który miał problemy na przeglądarce Safari. Informacja, że strona banku nie jest przygotowana do obsługi Firefoksa pojawiła się zupełnie przypadkowo. Pracownik zapewnił jednak, że "w związku z rosnącą popularnością przeglądarki bank podejmie niedługo działania mające na celu obsługę przeglądarki Firefox". Kiedy dokładnie, tego nie wiadomo.

Sama Mozilla jest zdziwiona całą sprawą. Jak informuje serwis Newtworkworld jest to sytuacja nietypowa. - Większość głównych stron internetowych, w tym z całą pewnością większość banków, oficjalnie obsługuje Firefoksa od wielu lat. Jednak nie monitorujemy tego zjawiska - powiedział Jonathan Nightingale.