Gdy w zeszłym miesiącu wyszło na jaw, że smartfony zbierają informacje o swoim położeniu i przesyłają do swoich macierzystych firm, pojawiły się głosy, że jest to kolejny przykład na to, że giganci nie szanują prywatności swoich klientów. Okazało się także, że w niektórych przypadkach wyłączenie opcji lokalizowania nie spowodowało zaprzestania zbierania tych informacji. Smaku sprawie dodał fakt, że chociażby w przypadku Apple'a dane te przechowywane były przez okres roku. W wyniku aktualizacji oprogramowania zostało to zmienione.

>> Czytaj także: Opinie: Apple twierdzi, że nie śledzi użytkowników iPhone

Nie powstrzymało to jednak instytucji w kilku państwach od wszczęcia postępowań wyjaśniających, mających na celu zebranie jak największej ilości informacji o całym procederze. W Stanach Zjednoczonych pojawił się już nawet pozew przeciwko firmie z Cupertino. Problem dotyczy jednak także Google'a i Microsoftu.

Bezczynna nie jest także amerykańska Federalna Komisja Komunikacji. Wczoraj poinformowała o forum, jakie zostanie zorganizowane 28 czerwca z udziałem przedstawicieli m.in. Google'a i Apple'a, a także innych firm technologicznych, grup broniących praw konsumentów oraz operatorów telekomunikacyjnych.

Tematem przewodnim będzie zapoznanie się ze wszystkimi korzyściami i zagrożeniami płynącymi z usług lokalizacyjnych. FCC wierzy bowiem, że technologia ta oferuje wspaniałe możliwości, obawia się jednak, że konsumenci są nieświadomi tego, jakie dane są zbierane i w jaki sposób są dalej wykorzystywane. Poruszane mają być także kwestie tego, w jaki sposób lokalizowanie użytkowników się odbywa, a także czy powinno ono dotyczyć również dzieci.

Komisja zapowiada, że wnioski z dyskusji posłużą jej do sporządzenia raportu. Co się z nim dalej stanie, trudno dzisiaj powiedzieć. Niewykluczone, że Kongres podejmie kolejną inicjatywę mającą na celu zwiększenie ochrony prywatności konsumentów.