Transmisje na żywo na Facebooku były dostępne najpierw dla osób publicznych. Teraz Facebook stopniowo poszerza dostępność funkcji, co może oznaczać kolejną internetową rewolucję i nowe problemy społeczne i prawne.
reklama
Gdy Andrzej Duda został prezydentem, spotkał się z internautami na Facebooku wykorzystując Facebook Live. Usługa ta umożliwiała osobie publicznej uruchomienie transmisji na żywo, w sposób podobny jak pośrednictwem usług Periscope albo Meerkat.
W przyszłości każdy internauta będzie mógł udostępnić na Facebooku transmisję na żywo (może to tworzyć urocze problemy prawne, ale o tym później).
Facebook poinformował, że testowana od grudnia funkcja transmisji wideo na Facebooku została udostępniona wszystkim osobom w USA używającym aplikacji Facebooka na urządzeniach z systemem iOS. W ciągu najbliższych tygodni ta funkcja trafi do użytkowników korzystających z Facebooka na iOS na całym świecie. Trwają też prace nad wprowadzeniem transmisji wideo na telefony z systemem Android.
Aby rozpocząć transmisję wystarczy dotknąć ikony oznaczającej wideo na żywo w polu aktualizacji statusu. Wcześniej możliwe jest jeszcze dodanie krótkiego opisu oraz wybranie grona odbiorców. W trakcie transmisji zostanie wyświetlona liczba widzów, informacja o oglądających wideo, a także pojawiające się w czasie rzeczywistym komentarze. Po zakończeniu transmisji zostanie ona zachowana na osi czasu tak jak normalny plik wideo.
Teraz przejdźmy do problemów prawnych i społecznych. Dlaczego o nich wspomnieliśmy?
Usługi ułatwiające nadawanie transmisji na żywo ze smartfonów rozwijają się od pewnego czasu. Wspomniany wyżej Periscope zdobył już niemałą popularność, ale z pewnością nie jest usługą tak popularną jak Facebook. Facebook ma przecież 1,04 mld aktywnych użytkowników dziennie i 934 mln mobilnych aktywnych użytkowników dziennie. Ten gigant może sprawić, że amatorskie nadawanie strumieni wideo żywo po prostu wybuchnie.
Co ludzie nadają na żywo? Nierzadko treści chronione prawem autorskim. Pisałem już w Dzienniku Internautów jak to Periscope był wykorzystywany do uzyskiwania "pirackiego" dostępu do walki bokserskiej stulecia. Z pewnością podobnie będzie z Facebookiem. Będzie on służył do pokazywania innym ludziom filmów, programów telewizyjnych, wydarzeń artystycznych, spotkań za zamkniętymi drzwiami itd. Nie wszyscy będą z tego zadowoleni.
Poza tym ludzie zaczną odczuwać potrzebę transmitowania różnych rzeczy. Skoro robienie selfie może być śmiertelnie niebezpieczne, to co dopiero transmitowanie na żywo!
Nie mam tu zamiaru narzekać na Facebooka. Wybuch amatorskiego strumieniowania to tylko kwestia czasu. Facebook albo przyłoży do tego rękę, albo przegapi kolejną rewolucję internetu na miarę YouTube'a. Czeka nas coś nowego, a to zawsze oznacza zachwyt nowością i nowe problemy. Jedno zawsze łączy się z drugim.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|