Nadchodzą zmiany w unijnych przepisach dotyczących m.in. platform VoD oraz e-handlu. Teoretycznie powinny nam one ułatwić kupowanie za granicą, ale będą też nowe obowiązki dla platform jak np. konieczność oferowania europejskich treści i systemów zapewniających bezpieczeństwo dzieci.
reklama
Komisja Europejska zrobiła dziś dwie znaczące rzeczy, które mogą mieć ogromne znaczenie dla internetu w kontekście Jednolitego (unijnego) Rynku Cyfrowego.
Nowości jest dość dużo, zatem omówimy je po kolei.
Tak jak wcześniej się spodziewano, Komisja Europejska postanowiła wypowiedzieć się w kwestii zasad odpowiedzialności platform internetowych. Wspominaliśmy już, że przemysł rozrywkowy życzy sobie zwiększenia odpowiedzialności platform, co właściwie jest wizją wcześniej nakreśloną w odrzuconym porozumieniu ACTA.
Dziś Komisja Europejska ogłosiła, że należy utrzymać obecny system odpowiedzialności pośredników w handlu elektronicznym ustanowiony w dyrektywie o handlu elektronicznym. Komisja dodała, że konkretne problemy będą rozwiązywane za pomocą ukierunkowanych instrumentów, takich jak prawo autorskie, bądź poprzez intensyfikację dobrowolnych działań przez sektor (ACTA też miała zachęcać do dobrowolnej współpracy). Komisja pracuje teraz, wspólnie z największymi platformami internetowymi, nad kodeksem postępowania w celu zwalczania mowy nienawiści w internecie i w najbliższych tygodniach przedstawi wyniki tych prac.
Komisja stwierdziła, że platformy gromadzące i opatrujące oznaczeniami znaczne ilości nagrań wideo będą musiały zapewnić wystarczającą ochronę małoletnich przed szkodliwymi treściami (takimi jak materiały pornograficzne lub sceny przemocy) oraz ochronę wszystkich obywateli przed podżeganiem do nienawiści. Szczegółowe działania obejmują narzędzia umożliwiające użytkownikom zgłaszanie i oznaczanie szkodliwych treści oraz systemy weryfikacji wieku lub kontroli rodzicielskiej.
Aby zagwarantować, że środki są przyszłościowe i skuteczne, Komisja będzie zachęcać wszystkie platformy udostępniania plików wideo do pracy w ramach sojuszu na rzecz lepszej ochrony małoletnich w internecie w celu opracowania kodeksu postępowania dla sektora. Zwykłą możliwość samoregulacji sektora zastąpią uprawnienia przyznane krajowym audiowizualnym organom regulacyjnym w zakresie egzekwowania przepisów, które, zależnie od przepisów krajowych, mogą również skutkować nakładaniem kar finansowych.
Rola Europejskiej Grupy Regulatorów Audiowizualnych Usług Medialnych (ERGA), składającej się z 28 krajowych organów regulacyjnych, zostanie określona w przepisach unijnych. ERGA będzie oceniać samoregulacyjne kodeksy postępowania i doradzać Komisji Europejskiej.
Ponadto Komisja Europejska chce wzmocnić obecność treści europejskich w usługach telewizyjnych i VOD. Nadawcy telewizyjni już przeznaczają połowę czasu antenowego na utwory europejskie. Komisja chce zobowiązać dostawców usług VoD do zapewnienia 20-procentowego udziału utworów europejskich w ich katalogach. We wniosku doprecyzowano również, że państwa członkowskie mogą zwracać się do dostawców usług na żądanie dostępnych na ich terytorium o wkład w finansowanie utworów europejskich.
Nie miejmy wątpliwości - powyższa propozycja będzie kontrowersyjna, bo usługodawcy tacy jak Netflix wcale nie czują potrzeby finansowania europejskiej kultury.
W zmienionej dyrektywie przyznano nadawcom większą elastyczność co do pory emisji reklam: utrzymano ogólny 20-procentowy limit czasu reklamowego w godzinach 19.00–23.00, ale zamiast obecnych 12 minut na godzinę nadawcy mogą swobodniej decydować o tym, kiedy będą nadawać reklamy w ciągu dnia.
Nadawcy i operatorzy usług na żądanie będą mieli także większą swobodę stosowania lokowania produktu i sponsorowania, z zachowaniem obowiązku informowania widzów.
Przejdźmy do propozycji dotyczących e-handlu. W skład przyjętego dziś pakietu dotyczącego teg zagadnienia wchodzą trzy dokumenty:
Komisja Europejska już od dawna zapowiadała, że upora się z dyskryminacją europejskich e-konsumentów ze względu na miejsce zamieszkania. Dziś Komisja ogłosiła, że zaproponuje przepisy mające zapobiec dyskryminowaniu konsumentów pragnących kupić produkty lub usługi w innym kraju UE, czy to osobiście, czy drogą internetową. Komisji nie podoba się to, że w internecie zbyt często konsumentom odmawia się dostępu do ofert w innych krajach, na przykład przekierowując na strony internetowe w kraju zamieszkania albo wymagając płatności kartą płatniczą wystawioną w określonym kraju.
Nowe rozporządzenie ma zapewnić, że prawo będzie lepiej określało jakie praktyki są dozwolone i jakie nie. Aby uniknąć wprowadzania nieproporcjonalnych obciążeń dla przedsiębiorstw, rozporządzenie nie nałoży obowiązku dostarczania na terenie całej UE i zwalni małe przedsiębiorstwa mieszczące się w limicie krajowych progów podatku VAT od stosowania niektórych przepisów.
Zaproponowane przez Komisję rozporządzenie ma zwiększyć przejrzystość cenową i wzmocni nadzór regulacyjny nad usługami transgranicznego dostarczania przesyłek. Dzieki temu konsumenci i sprzedawcy detaliczni mają korzystać z niedrogich dostaw i dogodnych opcji zwrotu nawet przy wysyłaniu paczek do mniej uczęszczanych regionów.
Rozporządzenie ma sprzyjać konkurencji poprzez wprowadzenie większej przejrzystości cen. Komisja nie proponuje jednak maksymalnej opłaty za dostarczenie przesyłki. Regulacja cen jest jedynie środkiem ostatecznym, stosowanym w sytuacji gdy konkurencja nie przynosi zadowalających wyników. W 2019 r. Komisja podsumuje poczynione postępy i oceni, czy konieczne są dalsze działania.
Rozporządzenie ma zapewnić krajowym organom regulacyjnym dane, które są im potrzebne do monitorowania rynków transgranicznych i sprawdzenia przystępności cenowej oraz ustalania cen w zależności od kosztów. Komisja będzie podawała do wiadomości publiczne cenniki opłat operatorów świadczących usługę powszechną w celu zwiększenia wzajemnej konkurencji i poprawy przejrzystości taryf.
Proponowana zmiana rozporządzenia w sprawie współpracy w dziedzinie ochrony konsumentów zwiększy uprawnienia organów krajowych do skuteczniejszego egzekwowania tych praw.
Organy krajowe będą mogły:
W przypadku naruszeń praw konsumentów na skalę ogólnounijną Komisja mogłaby koordynować wspólne działania z krajowymi organami egzekwowania prawa w celu powstrzymania tych praktyk.
Powyższy opis planów Komisji Europejskiej jest tak naprawdę tylko streszczeniem najważniejszych, nawet nie wszystkich elementów planowanych reform. Dodajmy, że elementem tej samej inicjatywy (tj. Jednolitego Rynku Cyfrowego) jest przedstawiona wcześniej propozycja zmian w prawie autorskim, a w planach są dalsze reformy np. dotyczących telekomunikacji, identyfikacji elektronicznej a nawet podatków. Takie ogromne inicjatywy mają swoje zalety, ale mają też jedną poważną wadę. Trudno jest śledzić wszystkie proponowane zmiany oraz prace nad nimi. Jednolity Rynek Cyfrowy może być wielką szansą, ale kryją się w nim również pewne zagrożenia.
Czytaj także: Przemysł filmowy nie chce zniesienia geoblokad, ale chce odpowiedzialności pośredników!
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Chcą ujednolicić rządowe strony i wywalić z nich nadmiar PR-u. Czas najwyższy!
|
|
|
|
|
|