Nic w tym dziwnego, ponieważ zarobki w krajach zachodu, są znacznie wyższe niż w Polsce. Przykładowo w Niemczech, które notabene wiodą prym w kierunkach emigracji zarobkowej, minimalna płaca to aż 12 euro za godzinę pracy. W przeliczeniu to prawie 60zł za godzinę pracy! Brzmi nieźle, prawda?

Oprócz wyjazdów do Niemiec Polacy decydują się na pracę w Holandii, Belgii oraz Austrii. Wszystkie te kraje oferują znacznie wyższe zarobki, co powoduje że są najczęstszym wyborem, spośród kierunków zarobkowych wyjazdów za granicę. 

Co prawda dopiero luty ale już widać zwiększone zainteresowanie wyjazdami pracowniczymi na zachód. Sezon prac za granica zaczyna się od kwietnia i trwa do października. Warto już teraz zastanowić się w jaki sposób dostanie się na miejsce pracy w innym kraju. Ciekawą propozycją są busy, które jeżdżą w systemie "z adresu na adres". Jest wiele firm świadczących takie usługi, np. https://zagraniczneprzewozy.pl/

Wiele osób deklaruje, że po latach pracy w kraju, znów będzie musiało wyjechać do pracy do Niemiec, Holandii lub Belgii. Na szczęście wspomniane rynki pracy oferują wiele atrakcyjnych miejsc pracy a zatrudnienie można znaleźć praktycznie "od ręki". Najwięcej ofert jest z branży opieki nad osobami starszymi (głównie Niemcy), w fabrykach na produkcji oraz standardowo na zbiorach. Osoby posiadające prawo jazdy min. kat B. bez problemu znajdą pracę w charakterze kierowcy. Tutaj potrzeba pracowników w branży kurierskiej, taxi i przewozu osób. 

Pracownicy posiadający tzw. "fach w ręku" mogą liczyć na wynagrodzenia rzędu 2500 euro na rękę. Potrzeba elektryków, budowlańców, malarzy, tapeciarzy i wykończeniowców. W tych branżach firmy wręcz biją się o pracowników. Bez problemu pracę na dobrych warunkach znajda także pracownice branży beauty czyli fryzjerki, kosmetyczki.

Foto i treść: materiał partnera