Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

eBay robi wystarczająco dużo, by przeciwdziałać sprzedaży podróbek na aukcjach - uznał francuski sąd i odrzucił pozew L'Oreala przeciwko serwisowi aukcyjnemu.

Sprzedaż podróbek w serwisach aukcyjnych wydaje się dochodowym interesem. Tracą na tym właściciele marek i produktów. Nie pozostają oni jednak bierni, bezczynnie czekając na rozwój wypadków. Niektóre firmy, których podrobione produkty sprzedawane są np. poprzez eBay, są zdania, że to w gestii serwisów aukcyjnych leży przeciwdziałanie temu zjawisku.

Zeszłoroczny pozew firmy LVHM, produkującej m.in. torebki marki Louis Vuitton, przeciwko eBay zakończył się porażką tego drugiego. I to niezwykle bolesną - nie dość, że na serwis aukcyjny nałożona została kara w wysokości 38 milionów euro, to dodatkowo nie może on sprzedawać produktów francuskiej firmy.

Nie wszystkie jednak sprawy kończą się w ten sposób. W lipcu ubiegłego roku sąd w Nowym Jorku orzekł, że eBay nie jest winny temu, że za pośrednictwem jego platformy aukcyjnej sprzedawane są podróbki firmy Tiffany&Co. Warto dodać, że wyrok w sprawie LVHM wydał francuski sąd.

W marcu br. francuski producent kosmetyków L'Oreal skierował pozwy sądowe w pięciu europejskich krajach przeciwko amerykańskiemu serwisowi aukcyjnemu, dowodząc, że nie robi on wystarczająco dużo, by zapobiec sprzedaży podrobionych produktów. Sąd w Paryżu był jednak odmiennego zdania i odrzucił pozew L'Oreala. Firma domagała się odszkodowania w wysokości 3,5 milionów euro.

W analogicznym procesie w Belgii tamtejszy sąd także stanął po stronie amerykańskiej firmy. Wyrok w Wielkiej Brytanii spodziewany jest niedługo. Firma wygrała także z Rolexem w Niemczech. Przedstawiciele eBay'a wyrazili zadowolenie z decyzji sądu, podkreślając, że jest to także zwycięstwo francuskich konsumentów - informuje New York Times.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Apple wyprzedaje iPhone'a

Źródło: New York Times