Duckie Deck oferuje dzieciom gry oraz narzędzia mobilne, które mają pobudzać w nich kreatywność, a także rozwijać zdolności analityczne i strategiczne myślenie. Nowy projekt tworzony jest przez przedsiębiorców, którzy wcześniej zbudowali działający na lokalnym rynku startup Ciufcia.pl.

Czytaj także: Bańka nie pękła. To tylko korekta?

Dostępne przez przeglądarkę programy miały być przygotowywane przez specjalistów, a w przyszłości projekt będą wpierać doradcy z różnych części świata. Ze względu na to, że witryna kierowana jest do bardzo małych dzieci, istotną część technologii stanowi moduł przeznaczony dla rodziców, gdzie mogą oni dostosować to, w jaki sposób ich pociechy spędzają czas.

W rozmowie z Dziennikiem Internautów Marek Przystaś, który pełni w Duckie Deck funkcję dyrektora ds. operacyjnych tłumaczy, że całość będzie oferowana użytkownikom w modelu subskrypcji. Jedno konto i wiele urządzeń. Amerykanie są przyzwyczajeni do takich rozwiązań, dlatego śmiało możemy zrezygnować z płatności SMS na rzecz kart czy PayPal - mówi Przystaś.

- Pomysł jest ewolucją naszej codziennej działalności. Tworzymy serwisy dla dzieci od wielu lat - zauważa Przystaś. - Postanowiliśmy podejść do tego z nieco innego punktu widzenia. W naszym zespole jest już kilku doradców (advisorów) z różnych części świata.

Warto zauważyć, że niewiele firm z Polski decyduje się obecnie na start w Stanach Zjednoczonych. Niewiele osób się decyduje, bo nie jest to naturalne - mówi Przystaś. - Myśląc o biznesie, automatycznie włącza nam się myślenie, że to w Polsce zaczniemy i jak wyjdzie, to będziemy go skalować na świat. Prawda jest taka, że ten model nie zawsze się sprawdza - być może dlatego, że Polska nie jest jeszcze właściwym rynkiem do testów innowacyjnych rozwiązań.

Czytaj także: Polskie startupy internetowe - z motyką na słońce