Internet of Things (IoT) dotarł do szpitali, klinik i przychodni. Raport BI Intelligence przewiduje, że do 2020 roku liczba komunikujących się między sobą urządzeń z tego sektora wyniesie 646 mln. Oznacza to, że opieka zdrowotna będzie stanowić 25% rynku IoT.
reklama
Stetoskop pozwalający na transmisję i nagrywanie szmerów serca lub płuc, inteligentne implanty, opaski mierzące parametry życiowe człowieka czy skomunikowana ze sobą infrastruktura szpitalna, to nie futurystyczne bajki, a przyszłość IoT, a raczej IoHT – Internet of Healthcare Things.
IoT pozwala pacjentom mieć większą kontrolę nad otoczeniem, przykładowo poprzez aplikacje. Według danych Deloitte’a tylko w 2017 r. powstało 78 tys. mobilnych aplikacji zdrowotnych, a w sumie jest ich ponad 325 tys. Ich głównym zadaniem jest zachęcanie właścicieli smartfonów do monitorowania swojego stanu zdrowia i lepszego nim zarządzania. Zgodnie z raportem „The impact of digitalization on patient experience” z lutego 2018 r., nawet 57% osób przebadanych na jego potrzeby, używa elektronicznego urządzenia do śledzenia różnych aspektów swojego zdrowia.
IoT odgrywa również dużą rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa przebywającym w szpitalu osobom. Dla przykładu, przerwa w dostawie energii elektrycznej może doprowadzić do pogorszenia się zdrowia pacjentów, a nawet do ich śmierci. Inteligentne panele czy mierniki mocy połączone z oprogramowaniem do ich monitorowania mogą zidentyfikować potencjalne problemy jeszcze przed ich wystąpieniem, skrócić czas przestoju i automatycznie przetestować systemy zasilania gwarantowanego. Zapewnią dostęp do niezawodnej energii elektrycznej w krytycznych obszarach. Ponadto, dzięki analizom predykcyjnym można określić, który sprzęt wymaga serwisowania oraz zaplanować jego konserwację, unikając przerwy w zasilaniu.
Jednak szpitale muszą zapewnić bezpieczeństwo nie tylko w wymiarze systemów zasilania, ale także jeśli chodzi o infrastrukturę do przechowywania i zabezpieczania danych. Coraz bardziej restrykcyjne wymagania w tym zakresie powodują, że szpitalom trudno jest zapewnić niezawodne rozwiązania, które jednocześnie będą się mieścić we wciąż zbyt małych budżetach. Przy tym, ilość przetwarzanych danych wciąż rośnie – coraz więcej aplikacji zbiera dane pacjentów i przetwarza je na urządzeniach znajdujących się na brzegu sieci lokalnej w szpitalach. Stwarza to niemałe wyzwanie w zakresie zarządzania takim środowiskiem oraz zapewnienia ochrony danych osobowych. Pomóc może Micro Data Center, które ma zapewnić bezawaryjną pracę serwerów, pamięci masowych i urządzeń sieciowych. Szafy tego typu mogą być zintegrowane w większy system, np. ze stosowanymi przez dostawcę usług narzędziami do zdalnego monitorowania urządzeń i zarządzania nimi przez chmurę. Jest to możliwe m.in. dzięki wykorzystaniu cyfrowej platformy, która działa na bazie IoT, pozwalając użytkownikom i urządzeniom na łączenie się ze sobą, umożliwiając w ten sposób dwustronną komunikację. Ponadto platforma zbiera dane i analizuje je.
Źródło: Schneider Electric
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|