Tym razem celem cyberataku stała się jedna z najważniejszych instytucji finansowych świata - Międzynarodowy Fundusz Walutowy. FBI włącza się do śledztwa, a Bank Światowy blokuje połączenia z MFW.
reklama
Tym razem cyberatak dotknął Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Tom Kellerman, który pracował zarówno w MFW, jak i Banku Światowym, a obecnie jest w zarządzie International Cyber Security Protection Alliance, powiedział agencji Reuters, że atak miał konkretny cel - instalację oprogramowania, które dawałoby dostęp do niepublikowanych danych ekonomicznych, których Fundusz używa celem stabilizowania zagrożonych gospodarek.
Dodał on, że użyty kod został specjalnie stworzony na potrzeby ataku na Międzynarodowy Fundusz Walutowy. David Hawley, rzecznik Funduszu, poinformował wczoraj, że instytucja działa normalnie, sam atak nie miał wpływu na wykonywane działania. Powiedział także, że Fundusz bada ten cyberatak, zastrzegł jednak, że nie może udzielić żadnych informacji odnośnie jego skali. Nie skomentował także słów Kellermana odnośnie rzekomego celu ataku.
Środki ostrożności podjął także Bank Światowy. Jego rzecznik podał do wiadomości, że zablokowano połączenie internetowe z MFW i to pomimo faktu, że dzielone z tą organizacją informacje nie są szczególnie wrażliwe. Zapewnił, że cały czas podejmowane są działania na rzecz poprawy zabezpieczeń.
Wczoraj wieczorem amerykański Departament Obrony poinformował, że Federalne Biuro Śledcze (FBI) włączyło się do śledztwa mającego odpowiedzieć na pytanie, kto i w jakim celu dokonał cyberataku na MFW.
Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach celami ataku były m.in. Sony, Lockheed Martin oraz Citigroup.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|