Państwo znane z cenzurowania internetu bynajmniej nie zamierza poprzestawać na blokowaniu niektórych witryn. Przyszedł czas na całe serwisy mikroblogowe.
W Chinach niedawno blokowano niektóre blogi w związku z rewolucją w Egipcie, jednak władze powoli dochodzą do wniosku, że znacznie efektywniej byłoby zamknąć wszystkie serwisy mikroblogowe, takie jak Twitter, gdzie informacje rozprzestrzeniają się znacznie szybciej.
Wysiłki, których celem jest krytyka i kontrolowanie mikroblogów muszą być znacznie zwiększone, jak również podjęte powinny zostać przygotowania do całkowitego wyłączenia tej części internetu - czytamy w Business Insider.
Siłę Twittera jakiś czas temu dostrzegły także władze Wielkiej Brytanii, kiedy manifestujący właśnie za pośrednictwem tego serwisu informowali innych uczestników zgromadzenia o położeniu policji. Zamiast jednak blokować witrynę mikroblogową, władze postanowiły ją poddać znacznie dokładniejszej obserwacji, by móc odpowiednio wcześnie podejmować stosowne działania.
O ile Chiny dopiero rozważają blokadę usług takich, jak Twitter, można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że nie będą miały oporów przed wprowadzeniem kolejnych restrykcji dotyczących cenzury internetu. Już teraz Chińczycy nie mogą korzystać między innymi z Facebooka, jak również posiadają ograniczenia dotyczące wyszukiwania.
Polecamy:
Praca w IT
|
Tanie loty
|
Bukmacherzy
|
Multilac Baby
|
REMÉ kolagen do picia
Wirtualne biura w Warszawie
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.