Amerykańskie firmy, mimo obostrzeń, są szeroko obecne w Państwie Środka. Działalność w Chinach wydaje się dzisiaj koniecznością dla przedsiębiorstw myślących o globalnym sukcesie. Nie można bowiem obojętnie przejść obok przeszło 1,3 mld potencjalnych konsumentów, z których ponad 400 milionów ma już dostęp do sieci. Szybko rosnąca klasa średnia ma aspiracje podobne do mieszkańców krajów zachodnich. Dla firm oznacza to jednak nie tylko szansę na zwiększenie sprzedaży, ale także problemy związane z ochroną własności intelektualnej.

>> Czytaj także: Chiny: Układy scalone sektorem o strategicznym znaczeniu

Nie jest tajemnicą, że Chiny są także największym na świecie producentem dóbr podrabianych. Amerykańska Międzynarodowa Komisja Handlu przeprowadziła badanie rodzimych firm pod kątem korzyści i zagrożeń wynikających z prowadzenia interesów w najludniejszym państwie świata. Wyniki nie zaskakują - powszechnie wskazywano na utracone sprzedaż, zyski czy tantiemy, a także nadszarpnięte dobre imię firmy lub produktu w wyniku naruszenia własności intelektualnej.

Na podstawie zebranych danych Komisja stworzyła raport pokazujący wpływ tej ostatniej na gospodarkę i rynek pracy Stanów Zjednoczonych. Ankieta rozesłana została do około 5 tysięcy firm, w których własność intelektualna jest niezwykle istotna. Na tej podstawie oszacowano, że tylko w tego typu firmach bezpośrednie straty związane z naruszeniami wyniosły w 2009 roku 48 miliardów dolarów. Oprócz tego firmy wydały w Chinach dodatkowo 4,8 miliardów dolarów na walkę z tym zjawiskiem.

>> Czytaj także: Podrobiony dysk twardy o nieskończonej pojemności

Największe straty spowodowane zostały poprzez naruszenia praw autorskich, jednak to niezgodne z prawem wykorzystanie znaków towarowych było zjawiskiem najbardziej powszechnym. Oszacowano, że wprowadzenie w Chinach regulacji w zakresie ochrony własności intelektualnej na poziomie zgodnym z amerykańskim stworzyłoby nawet 923 tysiące miejsc pracy w firmach ze Stanów Zjednoczonych.

Komisja oszacowała, że w wyniku zmian legislacyjnych w Państwie Środka o 21,4 miliardów dolarów zwiększyłby się eksport dóbr i usług ze Stanów Zjednoczonych, a o 87,8 miliardów dolarów zwiększeniu uległaby sprzedaż oddziałów amerykańskich firm w Chinach. Zmiany nastąpiłyby także na rynku pracy - część zatrudnionych przeszłaby do firm bezpośrednio związanych z własnością intelektualną.