Apple i HTC ogłosiły ostatnio zaskakujące porozumienie patentowe. Zamiast prowadzić wojnę termonuklearną, zapowiadaną przez Steve'a Jobsa, koncerny nie będą sobie wchodziły w drogę przez najbliższe 10 lat. Oczywiście jeśli HTC tyle przetrwa.

Kup Androida, daj zarobić Apple

Android mimo wszystko odbiera udziały firmie Apple. Fot. Asfgw/Flickr

Choć firmy nie ujawniły szczegółów swojego porozumienia, a już tym bardziej kwestii związanych z finansami, analitykom udało się ustalić kluczowe warunki umowy. Zdaniem analityka Shaw Wu z firmy Sterne Agee, HTC płaci firmie Apple za każdego sprzedanego przez siebie smartfona od 6 do 8 dolarów. 

- Uważamy, że 6-8 dolarów to dość rozsądna, jeśli nie relatywnie niska cena dla HTC i innych producentów, by mogli sprzedawać swoje nowoczesne smartfony z ekranami dotykowymi - wyjaśnia w swojej notatce Wu.

Warto przypomnieć, że HTC już wcześniej podpisało porozumienie patentowe także z Microsoftem. Tajwański koncern płaci w tym przypadku około 5 dolarów za każde sprzedane przez siebie urządzenie z Androidem na pokładzie.

Ile Apple wyciśnie z HTC?

Kondycja finansowa HTC nie jest najlepsza. Pomimo atrakcyjnych urządzeń z serii One, sprzedaż smartfonów azjatyckiego producenta wciąż bardzo szybko spada. Duża kara związana z bezprawnym wykorzystaniem patentów z pewnością mogłaby dobić HTC, które stara się za wszelką cenę przetrwać.

Szacuje się, że w 2013 roku HTC sprzeda 30-35 milionów smartfonów z Androidem, co powinno przełożyć się na zyski dla Apple oscylujące w granicach 180-280 milionów dolarów. Koncern z Cupertino zarobi oczywiście wiele więcej, jeśli pozycja HTC na rynku się umocni.

Nieoficjalnie mówi się również, że Apple może wykorzystać porozumienie z HTC jako wzór do kolejnych umów tego typu z Motorolą czy nawet Samsungiem. Czyżby Apple miało więc za moment zarabiać na praktycznie każdym sprzedawanym na świecie smartfonie? Może wtedy unikniemy patentowania prostokątów?