Z doniesień agencji Bloomberg wynika, że nad nowym systemem pracują przede wszystkim AT&T oraz Verizon. W pracach uczestniczy również T-Mobile, ale na mniejszą skalę. Ponadto w przedsięwzięcie zaangażował się operator płatności Discover Financial Services oraz bank Barclays Plc.

Nowy system ma być testowany w sklepach w Atlancie i trzech innych amerykańskich miastach. Płatności w sklepach mają być dokonywane za pomocą rozwiązania zbliżeniowego.

>>> Czytaj: Standard NFC ułatwi nam życie?

Podobne systemy funkcjonują już w Japonii, UK oraz Turcji. Przedstawiciele wymienionych wyżej firm nie potwierdzają doniesień, choć oficjalnie przyznali, że mobilne płatności są uwzględnione w ich strategii.

Nowy system mógłby zagrozić takim gigantom, jak Visa Inc. oraz Mastercard Inc. Z jednej strony sprzedawcy mogą być niechętnie nastawieni do konkretnej sieci, bo ich doświadczenia z operatorami kart są nie najlepsze. Przez lata ciągnęły się spory o opłaty interchange pobierane przez operatorów kart. Szacuje się, że opłaty te przynoszą całej branży 40 mld USD rocznie. 

Optymiści zwracają jednak uwagę na to, że potrzebna jest konkurencja na rynku płatności i to może zachęcić sprzedawców do nowości. Wiele zależy więc od tego, jakie warunki zaproponuje sprzedawcom nowy system. Z informacji Bloomberga nie wynika, czy mogą być one bardziej korzystne, ale wiadomo, że sprzedawcy chętni do udziału w systemie będą musieli zainwestować w czytniki.  Bez zachęt w postaci niższych opłat raczej się nie obejdzie. 

Zachowanie konsumentów też trudno przewidzieć. Technologie zbliżeniowe nie wzbudzają takiego zaufania, jak dobrze znane karty. W razie awarii smartfona trzeba się liczyć z ograniczonym dostepem do pieniędzy. Problemem może być wyładowana bateria lub brak zasięgu, choć z tym ostatnim można się uporać po podłączeniu telefonu do komputera.

Szansą operatorów komórkowych jest to, że mają oni dużą bazę klientów oraz dostęp do ich danych. Płatności mobilne to nie tylko dodatkowe przychody, ale również interesujące rozszerzenie oferty. Smartfony i tak służą niemal do wszystkiego, więc rozszerzenie ich funkcjonalności o "e-portfel" wydaje się naturalne. Analitycy właściwie nie mają wątpliwości co do tego, że płatności mobilne zamiast kart kredytowych to przyszłość. Pytanie tylko, czy rynek jest już na to gotowy?

>>> Czytaj: Płacę z Allegro - sprzedawcy muszą być cierpliwi...