Coraz więcej niewielkich firm decyduje się w jakiś sposób zaistnieć w sieci i regularnie przygotowywać treści dla klientów. Zobaczmy, czy lepiej robić to na Facebooku, a może warto oprzeć się o formę bloga?
reklama
Blogi firmowe wydają się reliktem przeszłości od czasu, gdy wszystkich owładnęła mania Facebooka i (w mniejszym stopniu) również innych witryn społecznościowych. Znacznie łatwiej jest przecież prowadzić profil w witrynie Zuckerberga, gdzie dzielimy się krótkimi przemyśleniami, niż przygotowywać długie teksty i walczyć o użytkowników.
Zastanówmy się, czy faktycznie już teraz można się pozbyć strony firmowej i postawić wszystko na obecność w mediach społecznościowych? A może odpowiedniejsze będą bardziej zrównoważone kroki?
To nie przypadek, że ludzie pokochali właśnie Facebooka. Niezwykła prostota i szybkość komunikacji pozwala tutaj bardzo realnie oddać więzy między użytkownikami i bez wychodzenia z domu poczuć się jak w gronie przyjaciół. Wydaje się, że to idealne miejsce dla obecności niemal każdej marki, która chce dotrzeć do użytkowników.
Bardziej uważni mogą już w poprzednim akapicie zauważyć jednak nadchodzące problemy. Otóż zwykle nie wchodzimy na Facebooka, by czytać o nowych produktach czy promocjach. To treści niepożądane, które trzeba "przemycać" między informacjami rozrywkowymi - właśnie tego przede wszystkim poszukują w witrynie Zuckerberga internauci.
Już teraz możesz więc zrezygnować z uruchomienia strony na Facebooku, jeśli w planach masz wyłącznie publikowanie nowych ofert swojej firmy czy linków do promocji. Choć tego typu materiały mogą Ci się wydać ciekawe, z pewnością będą pomijane przez użytkowników... jeśli w ogóle je zobaczą.
Dobrze pamiętać, że na Facebooku już od dawna publikowanych jest więcej treści, niż są w stanie przeczytać użytkownicy. Administratorzy witryny doskonale o tym wiedzą i użytkownikom nie prezentują już wszystkich wpisów publikowanych przez obserwowane przez nich osoby czy marki. W strumieniu wiadomości prezentowane są tylko treści potencjalnie najciekawsze.
Czytaj także: Samsung szantażował blogerów, których wcześniej wywiózł do Berlina
Nie ma co ukrywać, że przygotowywanie bloga firmowego jest znacznie trudniejsze, niż prowadzenie strony na Facebooku. Nie dość, że musimy przygotowywać o wiele dłuższe treści, to zadbać trzeba również o stronę techniczną, serwer, skrypt i skórkę. A to dopiero początek.
Nowo stworzony blog jest po prostu jedną z milionów witryn, na które prawdopodobnie nikt nie trafi, jeśli nie zostanie przekierowany z innej strony. Samemu trzeba zająć się więc pozycjonowaniem w wyszukiwarkach, aktywnie udzielać się na innych blogach związanych z daną tematyką, a dobrze byłoby również wykupić reklamy w branżowych serwisach.
Jeśli jednak uda nam się pokonać wyższą barierę wejścia, czekają na nas już później same dobre informacje. Przede wszystkim mamy pełną kontrolę nad treścią, jej wyglądem i tym, jak trafia do użytkowników na dowolnym urządzeniu. Nie musimy się też obawiać, że po publikacji jakiegokolwiek materiału zostanie on skasowany razem z naszym profilem.
Prowadząc bloga, na którym publikowane są dłuższe treści, mamy możliwość znacznie łatwiejszego edukowania naszych klientów, niż w przypadku Facebooka, gdzie największą popularnością cieszą się głównie śmieszne obrazki i memy. Użytkownicy, którzy odwiedzą naszą stronę firmową, prawdopodobnie są też bardziej nastawieni na zdobywanie profesjonalnych informacji, niż odwiedzając witrynę społecznościową wypełnioną krótkimi wpisami znajomych.
Czytaj także: Większość blogerów to wciąż hobbyści
Na pytanie, który kanał komunikacji z klientami wybrać (Facebook czy blog firmowy), odpowiedź może być tylko jedna: trzeba być osiągalnym na wszystkich. Nie wyobrażam sobie, by znana firma, która prowadzi obecnie bloga, nie udzielała się przy tym na Facebooku. To byłaby ogromna strata wizerunkowa, bo nie wszyscy mają czas na śledzenie blogów.
Również skupienie się wyłącznie na witrynach społecznościowych może znacznie zubożyć nasz przekaz i ograniczyć sposoby interakcji z klientami. Na Facebooku prawdopodobnie nie uda się nam tak dobrze przedstawić wielu szczegółowych cech produktu, czy po prostu na dłużej przykuć uwagi internauty.
Dobrze też pamiętać, że Facebook to nie jedyna sieć społecznościowa. Jest jeszcze Google+, Twitter, Pinterest, a także dziesiątki innych, mniej znanych usług. Niektóre z nich mogą okazać się idealne do prezentowania naszych produktów, a więc już teraz warto zdobywać doświadczenie w zarządzaniu profilami na tego typu stronach.
Czytaj także: Jesteś blogerem? Zobacz, jak szybko zniszczyć swoją karierę
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Używasz Facebooka? Uważaj na fałszywe e-maile o próbie włamania na Twoje konto
|
|
|
|
|
|