Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

W przyszłym tygodniu zarówno amerykański Departament Sprawiedliwości, jak i Komisja Europejska mają zająć stanowisko w kwestii przejęcia Motoroli Mobility przez Google'a.

konto firmowe

reklama


Jak na standardy amerykańskie, to całkiem długo trwa proces wydawania zgody na przejęcie. Google czeka od sierpnia zeszłego roku na to, by Departament Sprawiedliwości wypowiedział się w sprawie akwizycji Motoroli Mobility. We wrześniu zeszłego roku zażądał on jedynie dodatkowych informacji odnośnie transakcji i od tego momentu cisza. Tymczasem dla amerykańskiego producenta telefonów komórkowych każdy miesiąc zwłoki oznaczać może kolejne straty.

Czytaj więcej: Motorola Mobility: Strata się pogłębia

Wygląda jednak na to, że sprawa, przynajmniej częściowo, znajdzie pozytywny finał już niedługo. Według Wall Street Journal amerykański Departament Sprawiedliwości ma na początku przyszłego tygodnia wydać decyzję na korzyść Google'a w kwestii przejęcia Motoroli. Unia Europejska ma zająć stanowisko do poniedziałku. Tak więc już w przyszłym tygodniu będziemy znać los akwizycji.

Google'owi także zależy na tym, by jak najszybciej zamknąć transakcję, by móc zrobić użytek z patentów, którymi dysponuje Motorola Mobility. Według niepotwierdzonych jeszcze informacji firma ma wysłać do Europejskiego Instytutu Standardów Telekomunikacyjnych zobowiązanie do dalszego udostępniania patentów na zasadach FRAND.

W tym tygodniu informowaliśmy, że Google przejęło Simona Prakasha, który wcześniej pracował dla Apple'a, zapewniając integralność i wysoką jakość produktów. Niewykluczone, że przejście to związek ma z finalizowaniem przejęcia Motoroli.

Czytaj więcej: Czy dzięki niemu Google powtórzy sukces firmy Apple?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: WSJ