Sąd zgodził się połączyć niektóre indywidualne pozwy wniesione przeciwko obu firmom w okresie ostatnich trzech lat w jeden pozew zbiorowy.
W połowie zeszłego tygodnia zapadło w Stanach Zjednoczonych ważne rozstrzygnięcie dotyczące firm Apple oraz AT&T. Sąd w Kalifornii uznał, że części indywidualnych pozwów, jakie wpłynęły od czerwca 2007 roku przeciwko obu firmom, mogą zostać połączone w jeden pozew zbiorowy - informuje agencja AP. Chodzi w szczególności o zarzuty na podstawie prawa antymonopolowego.
Aby kupić iPhone'a w USA, konieczne jest podpisanie umowy z operatorem AT&T będącym wyłącznym jego dostawcą wśród telekomów za Oceanem. Powodzi utrzymują, że rzekomo dwuletni kontrakt wiąże ich de facto na okres pięciu lat. Oskarżają oni także obie firmy o sekretne zawarcie porozumienia, którego warunków opinia publiczna nie poznała.
Co więcej, Apple miała blokować możliwość korzystania z usług innych operatorów telekomunikacyjnych. Użytkownicy nie mają także swobody w wyborze aplikacji, z których chcieliby korzystać na kupionych urządzeniach. Firma bowiem dokładnie sprawdza każdy program, zanim zostanie umieszczony w App Store. Korzystanie z innych jest oczywiście możliwe, jednak trzeba by w tym celu złamać fabryczne zabezpieczenia iPhone'a (dokonać tzw. jailbreaka), co oznaczałoby utratę gwarancji.
W pozwie powodzi (tylko osoby, które podpisały umowy z AT&T na dwa lata) domagać się będą zakazania firmie z Cupertino sprzedaży zablokowanych iPhone'ów, umożliwienia pobierania dowolnych aplikacji bez utraty gwarancji, a także pokrycia wszelkich kosztów prawnych oraz samego procesu.
Polecamy:
Praca w IT
|
Tanie loty
|
Bukmacherzy
|
Multilac Baby
|
REMÉ kolagen do picia
Wirtualne biura w Warszawie
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.