Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Aukcje za złotówkę: sprzedaż czy ogłoszenia?

06-02-2007, 21:35

Przez ostatni miesiąc wśród aukcjonerów głośno było o sprawie sprzedawcy, który zlicytował Jeepa, jednak odmówił jego wydania zwycięzcy aukcji (dziś zapadł w tej sprawie wyrok, o czym pisaliśmy już w DI). Tymczasem jeśli przeglądnąć serwis Allegro można znaleźć szereg aukcji, w których różne osoby wystawiają wartościowe towary za... złotówkę. Oczywiście sprzedawcy nie chcą w takich przypadkach wydawać towaru, kupujący zaś narzekają na bierność platformy aukcyjnej wobec samego problemu.

ciąg dalszy...


- Oczywiście, że takie traktowanie naszej platformy nie jest bezkarne - twierdzi Patryk Tryzubiak z Allegro - W każdym przypadku, gdy zauważymy, bądź zostanie nam zgłoszone tego typu naruszenie regulaminu aukcja jest usuwana. Nie można jednak łączyć tego w żaden sposób z systemem zwrotu prowizji. Naszym obowiązkiem jest zwrot prowizji w każdym przypadku, gdy nie dojdzie do transakcji (obojętnie z czyjej winy). Dlatego też i w tym wypadku sprzedający otrzymał zwrot prowizji. I nie oznacza to naszego pobłażania w tego typu sprawach.

Wątpliwości może jednak budzić fakt, iż konto sprzedawcy nadal jest aktywne - trudno więc orzec, czy zostały wobec niego wyciągnięte jakiekolwiek konsekwencje. Warto zauważyć, iż obok natychmiastowego zawieszenia konta istnieje w Allegro również system "punktów karnych" przyznawanych w przypadku ostrzeżeń od serwisu. Trzy takie punkty skończyć się mogą bezterminowym zawieszeniem konta. Ponieważ na karcie wspomnianego użytkownika nie widać "karniaków" nie wiadomo też, czy został on ukarany.

- Sprawy z zawieszaniem konta, zdjęciem aukcji, bądź "tylko" otrzymaniem ostrzeżenia zawsze będą budziły kontrowersje. Nie da się każdej sprawy traktować jednakowo - tłumaczy Tryzubiak - Faktycznie niektóre sprawy kończą się "tylko" ostrzeżeniem, a niektóre usunięciem aukcji lub zawieszeniem konta. To wynika z kontekstu sprawy.

W tej sytuacji, w obrębie serwisu można jeszcze naznaczyć niepoważnego sprzedawcę negatywnym komentarzem. To jednak grozi niesłusznym komentarzem odwetowym. Niesłusznym w sposób ewidentny, jednak nieuniknionym - gdyż zasadą Allegro jest nieingerowanie w ich treść. Patryk Tryzubiak zapewnia jednak, iż pracownicy platformy aukcyjnej pracują nad usprawnieniem systemu komentarzy.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *