Apple zażądała usunięcia wątku dotyczącego tzw. jailbreakingu, czyli złamania zabezpieczeń iPhone celem wgrywania niezatwierdzonych przez firmę aplikacji. Sprawa trafi do sądu, gdyż Apple oskarżona została o złamanie Konstytucji.
Posiadając iPhone'a, mamy możliwość korzystania z przeszło 35 tysięcy aplikacji, jakie znajdują się w App Store. Część z nich jest płatna, część nie. Na tych pierwszych firma Steve'a Jobsa zarabia, pobierając prowizję od sprzedaży. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, gdyż kilka dni temu pobrana została miliardowa aplikacja. To ciekawy wynik, ponieważ App Store działa niespełna rok. Niewątpliwie dzięki iPhone'owi i całej otoczce, jaka wokół niego powstała, firma Apple obronną ręką wychodzi z kryzysu gospodarczego.
Nie każda jednak aplikacja, która powstała z myślą o telefonie Apple, dostępna jest w App Store. Zanim tam trafi sprawdzana jest pod katem technicznej i merytorycznej zgodności ze standardami urządzenia i firmy. Wszystko po to, by zapewnić jak najwyższą jakość dostępnych programów i nie umieszczać tam takich, które mogłyby zawierać elementy erotyczne, wulgarne czy pokazujące przemoc. Jak jednak pokazuje przypadek aplikacji Baby Shaker, system nie działa doskonale.
Aby móc w telefonie zainstalować dowolną aplikację, konieczne jest obejście zabezpieczeń urządzenia. Operacja ta jednak powoduje utratę gwarancji, a Apple nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody, jakie mogą w konsekwencji powstać. W internecie roi się od stron, na których dokładnie objaśnione jest, jak złamać zabezpieczenia. I to właśnie nie podoba się amerykańskiej firmie.
Jeden z tego typu wpisów, który znalazł się w serwisie BluWiki, stał się powodem sądowego starcia między Apple a operatorem strony OdioWorks LLC. Apple zażądała bowiem usunięcia rzeczonego wątku z serwisu, utrzymując, że łamie on amerykańskie prawo w zakresie ochrony praw autorskich (chodzi o ustawę Digital Millennium Copyright Act). OdioWorks LLC, obawiając się sądowego starcia z gigantem, wątek usunął. Zdarzyło się to w zeszłym roku, jednak sprawa nie została zakończona.
The Electronic Frontier Foundation (EFF) oraz kancelaria prawna Keker & Van Nest postanowiły wystąpić z pozwem przeciwko firmie Apple, zarzucając jej złamanie Pierwszej Poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, która gwarantuje wolność wypowiedzi. Sam Odio, właściciel OdioWorks, powiedział, że poważnie traktuje wolność wypowiedzi użytkowników BluWiki, a działania firmy Apple mają znamiona cenzury.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|