Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Przez trzy dni można było pobrać z App Store grę, której celem było zabicie dziecka poprzez potrząsanie nim. Firma aplikację wycofała i przeprosiła.

robot sprzątający

reklama


Pobranie miliardowej aplikacji z App Store firmy Apple zbiegło się ze skandalem. W poniedziałek w sklepie pojawiła się aplikacja Baby Shaker, w której użytkownik mógł zabić dziecko, potrząsając nim za pomocą telefonu. Apple zwykle konserwatywnie i z dużą ostrożnością podchodzi do aplikacji, które mają się znaleźć w App Store. Tym razem, z niewiadomych przyczyn, stało się inaczej - aplikacja została zatwierdzona i była dostępna do pobrania przez dwa dni.

Uwagę firmy na program zwrócił założyciel fundacji zajmującej się dziećmi cierpiącymi, które doświadczyły potrząsania przez rodziców.

Apple wydała oświadczenie, w którym przyznała, że "aplikacja nie powinna była zostać zatwierdzona. W momencie, kiedy zdaliśmy sobie sprawę z błędu, aplikacja została natychmiast usunięta." Firma nie chciała jednak skomentować, w jaki sposób doszło do zatwierdzenia tej aplikacji.

Gdy firma udostępniła twórcom aplikacji oprogramowanie do ich tworzenia, zapowiedziała, że każdą z nich będzie dokładnie sprawdzać pod kątem spełniania określonych warunków. Jak jednak zauważa serwis CNET, Apple nie zawsze się tego trzyma - w App Store nie pojawiły się aplikacje, które mogłyby w jakikolwiek sposób stanowić konkurencję dla firmy, ale były zgodne z wytycznymi, zatwierdzone zostały za to sprzeczne z nimi, ale stworzone przez osoby z otoczenia firmy.

Obecnie w App Store dostępnych jest ponad 35 tysięcy aplikacji i ich liczba szybko rośnie. Firma może stanąć niedługo przed koniecznością zatrudnienia osób, które będą zajmować się tylko i wyłącznie oceną aplikacji pod kątem technicznym i merytorycznym.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Sieć Spidermana coraz bliżej

Źródło: CNET